Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1. Liga (4.10.2020). Odra Opole - Arka Gdynia 0:0. Żółto-niebiescy wywieźli cenny punkt z trudnego terenu na południu Polski

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Wideo
od 16 lat
Bezbramkowym remisem zakończył się w niedzielę 4 października pojedynek Arki Gdynia z Odrą w Opolu. Z tego wyniku bardziej zadowoleni mogą być żółto-niebiescy, gdyż to gospodarze, szczególnie w drugiej połowie, stworzyli sobie więcej okazji do strzelenia gola.

W porównaniu z przegranym spotkaniem z GKS Tychy Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia, dokonał dwóch zmian w podstawowej jedenastce. Pauzującego za cztery żółte kartki Juliusza Letniowskiego zastąpił Marcus da Silva. Na ławkę rezerwowych powrócił ponadto Rafał Wolsztyński. W podstawowej jedenastce kibice ponownie zobaczyli Macieja Jankowskiego. Żółto-niebiescy liczyć mogli w Opolu po raz pierwszy w tym sezonie przy okazji wyjazdowego meczu na głośny doping licznej grupy sympatyków Arki Gdynia, która zdecydowała się wybrać w daleką podróż na południe Polski.

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami pojedynek od pierwszego gwizdka sędziego był wyrównany. Żaden z zespołów nie zdołał wypracować sobie wyraźnej przewagi. Jako pierwsi umiejętności Daniela Kajzera sprawdzili gospodarze. Golkiper żółto-niebieskich w 14 minucie spotkania sparował na rzut rożny strzał Sebastiana Boneckiego.

Gdynianie, choć kilka razy gościli w polu karnym Odry Opole, dopiero w 37 minucie gry zatrudnili Kacpra Rosę. Po dośrodkowaniu Adama Marciniaka strzelał z woleja Kamil Mazek. Uderzył jednak zbyt mało precyzyjnie, aby wyprowadzić żółto-niebieskich na prowadzenie. Tuż przed przerwą Kacper Rosa ponownie interweniował, tym razem po strzale Macieja Jankowskiego. Generalnie jednak Arka Gdynia w pierwszej połowie zbyt rzadko starała się przyspieszać grę, aby sprawić poważniejsze problemy obronie Odry Opole. Na ten sam mankament zwracał zresztą uwagę trener Ireneusz Mamrot po poprzednim, przegranym spotkaniu żółto-niebieskich u siebie z GKS Tychy. Kibice Arki Gdynia mogli mieć jedynie nadzieję, że po przerwie ich ulubieńcy zaczną nieco żwawiej poruszać się po boisku. Po wznowieniu gry okrzykami "Areczko, wygraj to dla nas!" zachęcali piłkarzy trenera Ireneusza Mamrota do bardziej zdecydowanych ataków.

To jednak ponownie gospodarze jako pierwsi doszli do głosu. W 52 minucie spotkania strzał z dystansu Rafała Niziołka nad poprzeczką przeniósł Daniel Kajzer. Odra Opole poszła też za ciosem i z minuty na minutę się rozkręcała. Bramkarza żółto-niebieskich próbowali niepokoić w kolejnych minutach Arkadiusz Piech, Piotr Żemło, czy Konrad Matuszewski. Na szczęście ich strzały były niecelne. Arkowcy odgryźli się dopiero w 84 minucie spotkania. Z dość dogodnej pozycji uderzał Adam Deja. Jednak Kacper Rosa skuteczną interwencją uratował Odrę Opole od utraty gola i porażki.

Ostatecznie dzisiejsze spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Zważywszy na przebieg meczu trener Ireneusz Mamrot i jego piłkarze nie mają prawa być szczególnie zawiedzeni takim rozstrzygnięciem. Odra okazała się wymagającym przeciwnikiem. Teraz żółto-niebieskich po powrocie nad morze czeka prawdopodobnie jeszcze trudniejszy mecz, niż ten w Opolu. W najbliższą sobotę 10 października Arka Gdynia podejmie u siebie Łódzki Klub Sportowy. To zespół, który dotychczas w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi zanotował jako jedyny komplet siedmiu zwycięstw i jest rzecz jasna liderem tabeli. Żółto-niebiescy postarają się popsuć łodzianom ten bilans. Ich starcie z ekipą prowadzoną przez Wojciecha Stawowego, byłego trenera Arki Gdynia, zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie.

Odra Opole - Arka Gdynia 0:0
Odra: Rosa - Tabiś, Kamiński, Żemło, Matuszewski - Mikinić (66 Gancarczyk), Bonecki, Kort (24 Niziołek), Nowak, Janus (80 Winiarczyk) - Piech (80 Czapliński).
Arka: Kajzer - Kasperkiewicz, Kwiecień, Danch, Marciniak - Drewniak - Mazek (66 Siemaszko), Deja, Młyński, da Silva (60 Wolsztyński) - Jankowski (74 Soszyński).
Żółta kartka: Szymon Drewniak
Sędziował: Tomasz Marciniak (Płock)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki