Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flavio Paixao, kapitan Lechii Gdańsk: To niemożliwe, żeby cały czas być w polu karnym i strzelać gole [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
03 11 2017 gdynia. 15 kolejka lotto ekstraklasy. mecz arka. gdynia - lechia gdansk n/z flavio paixao (28), marco paixao (19)fot. piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press
03 11 2017 gdynia. 15 kolejka lotto ekstraklasy. mecz arka. gdynia - lechia gdansk n/z flavio paixao (28), marco paixao (19)fot. piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press Fot. Piotr Hukalo
Flavio Paixao, kapitan Lechii Gdańsk, był bohaterem trzech ostatnich meczów derbowych. W dwóch meczach w Gdyni strzelił po jednym golu, a biało-zieloni wygrywali 1:0 i 2:1. Paixao w Gdańsku popisał się hat-trickiem, a Lechia zwyciężyła 4:2. W sobotę o godzinie 18, na Stadionie Energa Gdańsk, kolejny derby Trójmiasta Lechia Gdańsk - Arka Gdynia.

Jesteś człowiekiem zawsze uśmiechniętym. Jednak biorąc pod uwagę poprzedni sezon, to przed meczem z Arką chyba jeszcze bardziej?

Takie jest moje życie. Każdego dnia jestem pełen radości. Jestem bardzo dobrze przygotowany pod względem mentalnym. Nieważne co będzie jutro, bo liczy się to co tu i teraz. Jest czas na odpoczynek, ale przychodzi nowy dzień i z radością jadę na trening, aby pracować na sto procent. Taki jest cel na mój każdy dzień.

Derby Trójmiasta bez kibiców Arki

W poprzednim sezonie sporo krwi napsułeś Arce. W Gdyni lubiany nie jesteś...

Wiem, ale taka jest piłka nożna. Cały czas pracuję na to, żeby grać jak najlepiej. Jestem cały czas w mocnym treningu nad myśleniem, koncentracją i pomysłem. Każdego dnia jest radość i dobre przygotowanie. To ważne. Jeśli zrobisz to wszystko, to każdy następny dzień będzie lepszy.

Czyli nie czujesz rosnącego napięcia w związku ze zbliżającym się meczem z Arką?

Nie. Oczywiście to są derby i to jest inny mecz niż pozostałe, ale dla mnie jest to po prostu następny mecz ekstraklasowy. Wiem, że to spotkanie jest bardzo ważne dla kibiców i ja to doskonale rozumiem. Ja jednak spokojnie podchodzę do tego spotkania. Jest trening, potem idę do domu odpocząć i nie myślę o piłce. Przyjdzie dzień meczu i na boisku muszę dać sto procent. Graliśmy z Piastem, teraz gramy z Arką, a potem będą kolejne mecze. Każdy tydzień jest ważny.

Żałujesz, że nie spotkasz się z Krzysztofem Sobierajem, który już zakończył karierę?

(śmiech) Ważna jest moja drużyna i właściwa koncentracja na boisku. Zrobiliśmy dobry trening i to jest ważne dla nas. Nie interesują mnie żadne nazwiska.

Przed zbliżającymi derbami jest mniej podgrzewania atmosfery i większy spokój.

Nie wiem dlaczego tak jest. Dla mnie ważna jest nasza praca. Reszta nie ma znaczenia. Potrzebujemy wsparcia naszych kibiców i mam nadzieję, że przyjdzie ich jak najwięcej.

W ostatnim meczu z Piastem w Gliwicach, nie po raz pierwszy, dużo pracowałeś, cofałeś się po piłkę do środka boiska i rozgrywałeś. Zmieniasz się jako piłkarz?

Nie każdy dzień jest perfekcyjny. To jest niemożliwie, żeby cały czas być w polu karnym i w każdym meczu strzelać gole. Każdy ma swoją inteligencję i każdego dnia pracuje, aby osiągnąć cel. Nie zawsze strzelę gole i to jest normalne, tak sam jak Cristiano Ronaldo też nie zawsze zdobędzie bramkę. Ważne jest to co trener mówi i jakie przekazuje mi informacje. Jeśli dziesięć milionów ludzi mówi mi czego ja potrzebuję, to nie jest ważne, bo liczy się to, czego oczekuje trener.

Brakuje Ci tylko jednego gola, aby wyrównać rekord pod względem zdobytych goli a derbach Lechii z Arką...

Tak? Jerzego Kruszczyńskiego nie kojarzę, ale dla niego szacunek i gratulacje. To piękna sprawa. W tym tygodniu wszyscy mi mówią „bramka, bramka, bramka”. (śmiech) Jeśli cały czas myślisz o golu, to go nie strzelisz. Jeśli ktoś pracuje, dośrodkowaniu, robi sprinty w polu karnym, to jest normalne.

Lechia czy Arka? Kto wygra derby?

Lukas Haraslin też mówi, że nie musi strzelić gola ani mieć asysty, ale ważne, aby Lechia wygrała mecz.

Przed meczem z Pogonią w Szczecinie mówiłem Lukasowi, że jest za bardzo zestresowany tym, aby strzelić bramkę. Mówię mu: w twojej głowie nie ma być gol tylko gra, wejście w pole karne, drybling i wiara. I w tym meczu strzelił bramkę. Nie można myśleć przed każdym meczem, że ja teraz muszę strzelić bramkę. Jeśli tak będę myślał, to nie będzie to mój mecz. Trzeba pracować dla drużyny, a wyniki indywidualne wtedy też będą lepsze.

Zagrasz setny mecz w barwach Lechii. Derby to wymarzony jubileusz?

To prawda. To jest właśnie mój pomysł, żeby skupiać się na każdym meczu. Dlatego w każdym sezonie strzelam dużo goli i cały czas idę do góry.

W tym sezonie jesteś kapitanem Lechii. Jak się czujesz w tej roli?

To łatwa praca. W szatni atmosfera jest bardzo dobra. Pracujemy zespołowo. To jest inny sezon, inna Lechia i to jest najważniejsze.

Przerwy źle działają na piłkarzy Lechii Gdańsk, olbrzymia motywacja w Arce Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki