Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy mleczarskie mówią o kryzysie. Poproszą o pomoc Unię Europejską

Tomasz Chudzyński
Archiwum/DB
Polska będzie wnioskować do Brukseli o dopłaty do eksportu rodzimego mleka poza rynki Unii Europejskiej. Ma to pomóc w rozwiązaniu 30-procentowej nadwyżki krajowej produkcji mlecznej. Pomysłem na lepsze funkcjonowanie mniejszych i średnich mleczarni w Polsce jest także konsolidacja działań ekonomicznych w tych firmach.

Jak zaznacza Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, sytuacja rodzimego rynku mleka staje się coraz bardziej poważna. Zbyt duża ilość towaru po prostu psuje rynek, obniża przychody firm przetwórczych oraz producentów mleka.

- Notujemy 30-procentową nadwyżkę produkcji mleka, co ciekawe, przy jednoczesnym wzroście spożycia w kraju i w Unii Europejskiej rzędu 1,5 proc. - zauważa Broś. - Ta sytuacja utrzymuje się od pierwszego kwartału tego roku. Dalszy spadek cen może spowodować upadek wielu firm, a producentom mleka, którzy zainwestowali olbrzymie pieniądze w swoje hodowle, grozić będzie bankructwo.

Czy to oznacza, że w Polsce obowiązują zbyt wysokie kwoty mleczne i produkcja jest za wysoka? Rodzimi mleczarze zaprzeczają. Twierdzą, że kryzys rynku spowodowany jest działaniami spekulacyjnymi wielkich organizacji handlowych - podobnymi do tych, które w ubiegłym roku zdestabilizowały rynek cukru. Eksperci dodają, że rynek światowy odreagowuje poprzednie, lepsze lata mleczarstwa. Wysokie ceny spowodowały wzrost produkcji mleka. Teraz okazuje się, że na świecie surowca jest za dużo.

- Mamy silną konkurencję producentów mleka z USA i Australii, którzy oferują swój produkt po niższych cenach - dodaje Broś. - Dlatego chcemy, by Unia Europejska wprowadziła dopłaty eksportowe. Dzięki nim możliwe byłoby obniżenie cen naszego mleka do konkurencyjnego poziomu na świecie, a jednocześnie gwarantowane byłoby realne wynagrodzenie producentów. Dobrym wyjściem byłby także unijny skup interwencyjny mleka.

Rodzimi mleczarze, głównie średni i mniejsi gracze rynkowi, skarżą się na praktyki dużych sieci handlowych. Stawiane przez nich warunki finansowe, od których uzależniają umieszczenie produktów na półkach swoich marketów, coraz bardziej ciążą mleczarniom.

- Sądzę, że potrzebna jest swego rodzaju konsolidacja działań ekonomicznych - mówi Ryszard Masalski, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej Maluta w Nowym Dworze Gdańskim, przewodniczący komisji problemowo-gospodarczej KZSM. - Wkrótce odbędzie się spotkanie 30 firm mleczarskich (średnie i małe podmioty), którym zaproponujemy stworzenie organizacji gospodarczej. Podobnie skonsolidowany jest rynek mleka w Skandynawii. Tam działa to doskonale.

Taka organizacja miałaby m.in. reprezentować całą grupę mleczarni w rozmowach z sieciami handlowymi, regulować produkcję mleczarską pod kątem zapotrzebowania rynku (np. rezygnacja z produktów niedochodowych), racjonalizować koszty i wypracować wspólną cenę surowca (mleka), która satysfakcjonowałyby rolników.

Zdaniem Ryszarda Masalskiego, konieczne są również inne działania, już na szczeblu rządowym. Powinien zostać rozszerzony program promocji spożycia mleka w szkołach.

- Naszym zdaniem, instytucje rządowe powinny prowadzić okresową analizę kosztów produkcji mleka - zaznacza prezes nowodworskiej Maluty. - Takie upublicznione dane stanowiłyby podstawę negocjacji z sieciami handlowymi. Dzięki temu obie strony miałyby realne odniesienie w negocjacjach.

Jak mówi Ryszard Masalski, oddech polskiemu rynkowi mleczarskiemu mogłoby zapewnić także złagodzenie restrykcyjnych, znacznie surowszych niż w UE, rygorów sanitarnych Rosji i Ukrainy. Spełniać je muszą firmy chcące eksportować swoje produkty na tamtejszy rynek.

- Takie działania związane są z polityką - mówi prezes OSM Maluta. - Powinien w tej sprawie działać polski minister rolnictwa.

Kliknij, weź udział w ankiecie i wygraj iPada!
Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki