Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma Port-Service otrzyma kolejną karę?

Ewelina Oleksy
Spalarnia Port-Service
Spalarnia Port-Service Przemek Świderski
Spalarnia Port-Service w Gdańsku znów dostanie karę? Taką decyzję zamierza podjąć Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Port -Service, sprowadzająca rocznie z Ukrainy do Gdańska tysiące ton odpadów zawierających trujący heksachlorobenzen prawdopodobnie będzie musiała zapłacić ok. miliona złotych.

Temat składowania odpadów zdominował czwartkowe posiedzenie Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska w Radzie Miasta, której członkowie poprosili urzędników nadzorujących Port-Service o wyjaśnienia.

- Zakład ma już naliczoną jedną karę w wysokości prawie miliona złotych za magazynowanie odpadów w miejscach do tego nie przeznaczonych. 29 maja odbędzie się u nas rozprawa i zostanie naliczona kolejna kara - przypuszczam, że o porównywalnej wysokości do pierwszej - poinformowała radnych Małgorzata Szymańska z WIOŚ. - Kara może być częściowo anulowana, jeżeli Port-Service zapewni zabezpieczenie tych odpadów w sposób zgodny z przepisami ochrony środowiska. Firma ma teraz nad sobą bat, który ma zmusić ją do podjęcia wszelkich działań, by odpady znalazły się w pomieszczeniu zamkniętym - dodała.

Przeczytaj również: Protestowali przeciwko spalarni Port-Service

WIOŚ wspólnie z Urzędem Marszałkowskim, który m.in. wydaje spalarni pozwolenia na import odpadów, prowadzi rozmowy z Port-Service w tej sprawie. -Chodzi o zmianę pozwolenia zintegrowanego i wprowadzenie zapisów, które uniemożliwią zakładowi magazynowanie jakichkolwiek odpadów luzem na placu i nakażą trzymanie ich w zamkniętych pojemnikach i pomieszczeniach. Obecny sposób magazynowania odpadów jest niedopuszczalny i to się musi zmienić - wyjaśniła Szymańska.

Czytaj też: Pracownik Port Service w Gdyni został ukarany za wylewanie ścieków

Podkreślała też, że już na kilka tygodni przed emisją materiału TVN Uwaga, w którym ujawniono skandaliczny sposób przechowywania odpadów z HCB, na terenie spalarni pojawiła się inspekcja zaniepokojona widokiem porozrywanych worków walających po placu zakładu. - Stwierdziliśmy totalny bałagan. Worki były porozrywane, odpady wysypywały się na zewnątrz, ale apeluje do państwa o zdrowy rozsądek i nie panikowanie, bo teren zakładu jest uszczelniony. Nie ma żadnej możliwości przedostawania się substancji na okoliczne tereny czy do morza. Zawartość HCB w tonie tych odpadów jest niewielka i nie zagraża niczyjemu zdrowiu- mówiła Szymańska. Zapewniała też, że worki z HCB są zabezpieczane. - Zakład od poniedziałku zasłania je plandekami i sukcesywnie usuwa z placu - wyjaśniała urzędniczka.

Zobacz także: Protest przeciwko budowie elektrowni atomowych

WIOŚ z kolei przeprowadza kolejne badania gleby i powietrza wokół zakładu. Na ich wyniki i zakończenie trwającej jeszcze kontroli czeka już Urząd Marszałkowski. - Jeżeli kontrola wykaże, że Port-Service przekracza normy środowiskowe, marszałek może cofnąć mu pozwolenie i wówczas można wstrzymać działanie instalacji na terenie zakładu- zaznaczyła obecna na komisji Elżbieta Żmijewska z Urzędu Marszałkowskiego.

Za składowanie toksycznych śmieci w miejscach do tego nie przeznaczonych firmie Port Service została już wcześniej nałożona grzywna.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki