Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma oskarża o oglądanie filmów porno. Do prokuratury zgłosiło się ponad 2,3 tys. osób

Łukasz Kłos,Grażyna Kuźnik
Wśród osób, które dostały wezwanie z firmy Lex Superior są również emerytki
Wśród osób, które dostały wezwanie z firmy Lex Superior są również emerytki 123rf.com
Do skrzynek pocztowych gospodarstw domowych w całym kraju trafiło z gdańskiej spółki Lex Superior łącznie ponad 2,3 tysiąca wezwań do zapłaty, każde opiewające na 750 zł.

Zgodnie z treścią pism pieniądze miały stanowić "polubowne odszkodowanie" za udostępnianie przez adresata materiałów pornograficznych. Pieniądze miały służyć naprawieniu szkody powstałej w wyniku "bezprawnego rozpowszechniania cudzego utworu".

Lex Superior wylicza, co się stanie, jeśli adresat nie wpłaci w ciągu siedmiu dni całej sumy albo chociaż raty w wysokości 250 zł. Przede wszystkim sprawa trafi do sądu, amator pornografii na pewno zostanie skazany, jeśli nie na więzienie, to na zapłatę nie tylko 3 tys. zł, ale też kosztów sądowych i komorniczych, plus nawiązki razem z grzywnami karnymi. Wcześniej nastąpi oczywiście „przeszukanie pomieszczeń i zabezpieczenie sprzętu komputerowego oraz nośników danych”. Potem będą przesłuchania „pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań”. Aż ciarki przechodzą.

Wyłudzali "na porno". Sprawę firmy Lex Superior sprawdzi prokuratura

Chodzi o naprawdę wielkie pieniądze. Ile osób mimo że nie oglądało żadnego porno z BitTorrentu, zapłaci firmie żądaną sumę? Według Lex Superior, niskobudżetowe filmy pornograficzne, do których ma prawa, są wielkim hitem sieci; ściąga je i rozpowszechnia około 50 tys. internautów, a może nawet dwa razy tyle. Wysłano im wezwania do zapłaty. Ostatnio prezes Jacek Kwiatkowski oświadczył telefonicznie w TVN, że posiada dane aż 2 mln internautów, których podejrzewa o rozpowszechnianie jego filmików. Policja twierdzi, że w takich przypadkach 20 proc. nękanych osób ugina się i płaci, chociaż nawet nie wie dokładnie, o co chodzi. Można przypuszczać, że na koncie Lex Superior są już ogromne kwoty.

Trudno jednak uznać, że firma wymyśliła sposób na oszustwo doskonałe. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. To dowodzi, że jest coś na rzeczy.

Majątek za szantaż

- Prowadzimy śledztwo zbiorowe w sprawie usiłowania doprowadzenia wielu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez firmę Lex Superior - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Sprawa stale się rozwija. Zgłosiło się do nas już ponad 2300 pokrzywdzonych i stale napływają nowe zgłoszenia z całego kraju.

Lex Superior oskarża o rozpowszechnianie pornograficznych filmów kogo się da. Także osoby starsze, takie, które nie mieszkają pod podanym adresem, nawet niewidome. Strzela na lewo i prawo, licząc, że w końcu trafi.

Najpierw sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz . Ale kiedy łączna kwota objęta wezwaniami Lex Superior przekroczyła milion złotych, śledztwo przejęła jej jednostka nadrzędna, Prokuratura Okręgowa. Doszło do zabezpieczenia komputerów, ale w siedzibie firmy.

Wiele osób nie zamierza lekceważyć pogróżek pod swoim adresem. Internauci coraz lepiej znają się na swoich prawach w sieci. A wezwania do zapłaty trafiły także do specjalistów informatyków.

- To dość nowe w Polsce zjawisko nazywa się copyright trollingiem - tłumaczy jeden z nich. - Jakaś firma wzywa do zapłaty za rzekome naruszanie praw autorskich w internecie. Często chodzi o pornografię, żeby ludzie nie chcieli rozgłosu. Są różne sytuacje, można nie wiedzieć, że gdy ktoś pobiera film z BitTorrentu, to od razu wysyła plik innym użytkownikom. Firmy jednak nie mają poważnych dowodów winy, ale stosują szantaż i zastraszanie.

Fachowcy twierdzą, że filmów o Kasi, Gieni i Pameli prawie nikt nie ogląda. To kity, a nie hity. Ale prawnicy, którzy podpisali się pod wezwaniami do zapłaty, twierdzą inaczej. Samorządy adwokackie jednak szybko potępiają nieetycznych mecenasów, dlatego teraz naciągacze angażują radców prawnych. Ale i o tych coraz trudniej. Ostatnio pod wezwaniami do zapłaty nazwiskiem świeci już tylko sam prezes Lex Superior.

Naciągacze chcą mieć jakieś prawne podpórki, bo wierzą, że nikt nie sprawdzi, o co chodzi. W pismach Lex Superior powołuje się na przykład na dochodzenie Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, podczas którego podobno ustalono, że właśnie ta dana osoba jest „naruszycielem”. Policja ma tego dość. Na stronie olsztyńskiej komendy znajduje się komunikat: „W związku z licznymi zapytaniami osób, które otrzymały od Kancelarii Prawa Własności Intelektualnej Lex Superior Sp. z o.o. z siedzibą w Gdańsku przedsądowne wezwania do zapłaty”, policja wyjaśnia, że istotnie „prowadzono postępowanie przygotowawcze” z zawiadomienia firmy Lex Superior. Zostało jednak umorzone, „wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Postanowienie jest już prawomocne”. Czyli nikt nie ma zarzutów, że rozpowszechniał filmy pornograficzne ze szkodą dla Lex Superior.

Dane jak fortuna

Ale tego firma mogła się spodziewać. Chodziło o wgląd do akt i zdobycie adresów abonentów, które dostawca internetu przekazał policji. To właśnie ten łup jest wart fortunę. Lex Superior mógł przejrzeć akta sprawy, chociaż z zakazem spisywania danych osobistych. Firma nie zastosowała się do tego wymogu. Potem na swoją rękę zaczęła nękać internautów pismami i szantażem. To właśnie typowa metoda dla copyright trollingu.

Nielegalnie zdobyte dane oszustom zawsze przynoszą pieniądze. Mogą żądać różnych opłat, ktoś na pewno coś prześle. Dane można wykorzystać w wyłudzaniu kredytów lub przedmiotów na raty. Dane łatwo sprzedać innym oszustom.

Niektóre osoby, które dostały wezwania do zapłaty próbowały dodzwonić się do firmy, ale okazało się, że tylko leci muzyczka. Niczego nie można się dowiedzieć, opłaty za wybranie numeru są bardzo wysokie.

Nam również nie udało się skontaktować z przedstawicielami tej firmy. Prokuratura ostrzega, żeby nie płacić nikomu w ciemno. Chodzi zwłaszcza o osoby w starszym wieku, które łatwiej jest wprowadzić w błąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki