Po odejściu Ryszarda Krauzego wszyscy zastanawiali się, co dalej będzie z drużyną. Zwłaszcza że w ostatnim czasie sporo mówiło się o kiepskiej sytuacji finansowej drużyny - w Asseco Prokomie zwolniono sporo osób w administracji, odszedł również najlepiej opłacany koszykarz Łukasz Koszarek.
Zaniepokojeni kibice gdyńskiego klubu wystosowali nawet do prezesa Przemysława Sęczkowskiego oraz prezydenta miasta Gdyni Wojciecha Szczurka specjalne oświadczenie, w którym domagali się konkretnych informacji na temat przyszłości klubu. Dotąd nie wiadomo było, czy też 9-krotny mistrz Polski nie rozpadnie się tuż po zakończeniu rozgrywek.
- Planujemy kontynuację współpracy z Asseco Prokom Gdynia. Przy dobrej współpracy z miastem będziemy starali się realizować nowe cele. Pracujemy nad strategią dla klubu. To dla Asseco nowa sytuacja, nie byliśmy przygotowani na przejęcie pełnej kontroli i prowadzenia Asseco Prokom Gdynia - powiedziała na łamach "Przeglądu Sportowego" Katarzyna Drewnowska, dyrektor działu PR i Relacji Inwestorskich i rzecznik spółki Asseco, która zaznaczyła, iż zmieni się wizja drużyny - Asseco Prokom ma być kuźnią talentów.
Mimo że gdynianie prawdopodobnie nie będą już dysponowali największym budżetem w kraju, że nie będą mieli już wsparcia od Ryszarda Krauzego, to nadal powinni liczyć się w walce o czołowe lokaty. Dlaczego?
- Chcemy utrzymać dotychczasowy poziom zaangażowania finansowego (6 do 8 mln). W naszych dotychczasowych planach budżetowych nie planowaliśmy zwiększenia naszych nakładów na sponsoring Asseco Prokom Gdynia - dodała Drewnowska.
[i]źródło: [b]Przegląd Sportowy[/i
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?