Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma Arriva twierdzi, że urząd wspiera monopol, a urząd - że pasażerów

Jacek Wierciński
Tomasz Bołt
Wstrzymywanie ogłaszania przetargu na obsługę linii w województwie pomorskim jest kolejnym przykładem działań eliminujących konkurencję - przekonuje Arriva, międzynarodowy przewoźnik, który chce wejść na pomorski rynek kolejowy. Urzędnicy odpowiadają, że ich decyzje dyktowane są dobrem podróżnych.

- W warunkach realnie konkurencyjnych, dających równe szanse przewoźnikom, organizator powinien już teraz rozstrzygać przetarg na obsługę połączeń w kolejnym rozkładzie jazdy na lata 2015/2016, a nie ten, który dotyczy przewozów od grudnia bieżącego roku. Niestety, w tym roku województwo pomorskie znów nie zrobiło tego pierwszego kroku do budowania środowiska konkurencyjnego - przekonuje Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy Arrivy RP sp. z o.o.

Przewoźnik ma wobec procedury wyłaniania firmy obsługującej osobowe połączenia kolejowe na pomorskich trasach całą listę zarzutów. Spółka narzeka na krótkie terminy od momentu ogłoszenia warunków kontraktu do zakładanego rozpoczęcia kursowania pociągów (co, zdaniem Arrivy, uniemożliwia przygotowanie się innym spółkom i wyraźnie faworyzuje od lat pracujące dla samorządu Przewozy Regionalne). Chodzi także o to, że Urząd Marszałkowski poszukuje firmy mającej obsługiwać wszystkie połączenia i nie dzieli linii na "pakiety" (co dałoby szansę Arrivie obsługi choć niektórych połączeń). Kolejny problem to podpisywanie rocznych umów, zamiast kontraktów długoterminowych.

- Dziesięcioletni kontrakt podpisany z województwem kujawsko-pomorskim pozwolił nam zainwestować w nowy tabor, poprawiając komfort pasażerów - mówi Joanna Parzniewska.
- Województwo pomorskie do obsługi przewozów, w ramach przygotowywanego obecnie postępowania przetargowego, udostępni 22 pojazdy elektryczne i 4 pojazdy spalinowe, które zminimalizują ryzyko przewoźników związane z zakupem pojazdów - tłumaczy Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, która zapowiada, że ogłoszenie przetargu na przewozy planowane jest jeszcze w tym miesiącu.

Pisarewicz zapewnia, że dla urzędników kluczowe są ciągłość połączeń i to, by pasażerowie mieli możliwość dogodnego i bezpośredniego dotarcia do celu. - By uniknąć ewentualnych problemów w połączeniach stycznych do Elbląga, Iławy i Olsztyna, udało się w ostatnim czasie zawrzeć z województwem warmińsko-mazurskim stosowne porozumienia dotyczące uregulowania spraw związanych z organizowaniem przewozów pomiędzy dwoma województwami. W ten sposób unikniemy przypadków ograniczania bezpośrednich połączeń, tak jak to miało miejsce na odcinku Trójmiasto - Laskowice Pomorskie - Bydgoszcz, obecnie obsługiwane przez firmę Arriva - dodaje.

Cały artykuł publikujemy w piątkowym (1 sierpnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego". Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki