Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał mistrzostw Europy do lat 17 nie dla Polski. Piłkarze Marcina Włodarskiego przegrali z reprezentacją Niemiec 3:5 (2:1)

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Finał mistrzostw Europy do lat 17 nie dla Polski. Piłkarze Marcina Włodarskiego przegrali z reprezentacją Niemiec 3:5 (2:1)
Finał mistrzostw Europy do lat 17 nie dla Polski. Piłkarze Marcina Włodarskiego przegrali z reprezentacją Niemiec 3:5 (2:1) UEFA
Hiszpania lub Francja będzie rywalem Niemiec w finałowym meczu mistrzostw Europy do lat 17 rozgrywanych na Węgrzech. Piłkarze Marcina Włodarskiego przegrali z reprezentacją Niemiec 3:5 (2:1). Porażka Polski nie oznacza, że to koniec turniejowych zmagań dla młodych Polaków. Jeszcze w tym roku czeka ich rywalizacja w ramach Mistrzostw Świata, do których awansowali dzięki grze w półfinale młodzieżowego Euro.

Finał mistrzostw Europy do lat 17 nie dla biało-czerwonych. Polacy w półfinale przegrali z Niemcami 3:5 (2:1)!

Mecz doskonale rozpoczęli biało-czerwoni. Już w 7 minucie sptkania Filip Wolski świetnie dograł w pole karne, z dobrego podania skorzystał Daniel Mikołajewski, który strzałem w lewy górny róg bramki dał Polakom prowadzenie. Chwile później swoją okazję na strzelenie gola miał Mateusz Skoczylas, ale walczący o koronę króla strzelców turnieju zawodnik Lecha Poznań nieznacznie chybił.

Swoje okazje w pierwszej części meczu mieli również Niemcy, jednak idealną wręcz okazję do zdobycia gola zmarnował w 15 minucie Daniel Mikołajewski. Polak znalazł się w polu karnym, położył bramkarza Niemiec i w znany dla siebie sposób nie trafił w bramkę.

Kilkadziesiąt sekund później z dystansu uderzał Filip Wolski, ale piłka po jego strzale odbiła się od Taylana Buluta i wyszła poza boisko. Po dobrym początku biało-czerwonych do gry wrócili Niemcy, którzy za sprawą Maxa Moerstedta w 23 minucie meczu doprowadzili do wyrównania.

Utrata gola podziałała mobilizująco na Polaków. Karol Borys otrzymał wzorowe podanie od Daniela Mikołajewskiego i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Niemiec, posyłając piłkę po krótkim rogu do bramki rywali.

Do końca pierwszej części meczu wynik nie uległ już zmianie i biało-czerwoni do szatni schodzili w zdecydowanie lepszym humorze, prowadząc z reprezentacją Niemiec 2:1.

Udane początki Polaków. Gorzej z końcówką. Fizycznie biało-czerwoni mają sporo do poprawy

Drugą połowę również dobrze rozpoczęli Polacy, Daniel Mikołajewski trafił nawet do niemieckiej bramki, ale słowacki sędzia Michal Ocenas dopatrzył się pozycji spalony u napastnika biało-czerwonych.

Z upływem czasu coraz lepiej zaczynali radzić sobie piłkarze, których prowadzi Christian Wück. Najpierw strzał Parisa Brunnera trafił w poprzeczkę, chwilę później dobitkę na słupek sparował Krzysztof Kolanko.

Kilkadziesiąt sekund później był już remis. Piłkę z rzutu wolnego w pole karne Polaków posłał Eric da Silva Moreira, do piłki ponownie doszedł Paris Brunner. Zawodnik Borussii Dortmund nie dał szans Miłoszowi Piekutowskiemu i strzelił gola na 2:2.

Kolejne minuty należały do Polaków, głównie za sprawą dużej aktywności z prawej strony boiska. Piłkarskie porzekadło mówi jednak, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak też było tym razem. Bowiem gola w 66 minucie meczu dającego prowadzenie Niemcom 3:2 zdobył Charles Hermann.

Dwie minuty później Niemcy mogli zdobyć kolejnego gola, ale w sytuacji sam na sam z polskim bramkarzem znacząco pomylił się Max Moerstedt.

Skoro Polacy zostali skarceni przez piłkarskie porzekadło, jego fatum dosięgło również i Niemców, którzy w 68 minucie meczu zostali skarceni przez Filipa Wolskiego, który potężnym strzałem ze skraju pola karnego doprowadził do wyrównania.

O ile w grze Polacy rywalizowali z Niemcami jak równy z równym, o tyle w walce w powietrzu, zwłaszcza przy dośrodkowaniach byli kompletnie bezradni. Piłkarze Marcina Włodarskiego przekonali się o tym w 79 minucie, kiedy piłkę głową do siatki biało-czerwonych skierował piłkarz Schalke Assan Ouedraogo.

Trzy minuty później było już 5:3 dla Niemców. Zespołową akcję strzałem do praktycznie pustej bramki wykończył Robert Ramsak. W ostatnich minutach meczu to rywale Polaków mogli zdobyć jeszcze kilka bramek, m.in. za sprawą Charlesa Hermanna, który obijał i słupek i poprzeczkę bramki strzeżonej przez Miłosza Piekutowskiego.

Mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem reprezentacji Niemiec 5:3 i to piłkarze Christiana Wücka zagrają w finale mistrzostw Europy do lat 17.

Polacy w 2023 roku zagrają jeszcze w finałach mistrzostw świata. To efekt awansu do półfinału piłkarskiego Euro rozgrywanego na węgierskich boiskach. Biało-czerwoni z Węgier wracają z brązowymi medalami, bowiem mecz o trzecie miejsce nie jest rozgrywany.

Polska - Niemcy 3:5 (2:1): gole i składy drużyn

Gole: Daniel Mikołajewski, Karol Borys, Filip Wolski - Max Moerstedt, Paris Brunner, Charles Hermann, Assan Ouedraogo, Robert Ramsak.

Polska: Piekutowski - Szala (87' Adamczyk), Orlikowski, Gurgul - Kolanko (67' Krzyżanowski), Borys (70' Sznaucner), Brzyski, Rejczyk, Wolski - Skoczylas (67' Huras), Mikołajewski (70' Tomczyk).

Niemcy: Schmitt - Moreira, Jeltsch, Bulut, Kabar - Hermann (90' Odogu), Harchaoui (72' Osawe), Darvich, Ouedraogo (81' Dardai), Brunner (90' Malanga) - Moerstedt (72' Ramsak).

Żółte kartki: Filip Wolski, Daniel Mikołajewski, Mateusz Skoczylas (Polska) - Assan Ouedraogo, Noah Darvich (Niemcy).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki