Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał Ekstraligi Rugby. Ogniwo Sopot podejmie dziś Orkana Sochaczew w meczu decydującym o mistrzostwie Polski! 26.06.2022

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Ogniwo Sopot stanie dziś przed szansą sięgnięcia po trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski.
Ogniwo Sopot stanie dziś przed szansą sięgnięcia po trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski. Karolina Misztal
Szykuje się ciekawy mecz i wielkie emocje. Ogniwo Sopot dziś, w niedzielę 26 czerwca, powalczy u siebie o godz. 18 o wywalczenie trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski w rugby. Rywalem podopiecznych trenera Karola Czyża na stadionie przy ul. Jana z Kolna 18 będzie Orkan Sochaczew.

Na sopocki kurort skierowane będą dziś oczy całej, rugbowej Polski. Wielki finał ekstraligi 26 czerwca o godz. 18 zwieńczy sezon 2021/2022 rozgrywek. Szykuje się spora frekwencja na trybunach, gdyż - jak informują działacze Ogniwa Sopot - bilety na pojedynek z Orkanem Sochaczew sprzedają się dobrze, walka na boisku, a także atrakcje pozasportowe. Przygotowana zostanie strefa gastronomiczna i zabaw dla dzieci ze zjeżdżalniami, trampolinami, grami plenerowymi. Rodzinny piknik rozpocznie się już o godz. 17. Działacze Ogniwa Sopot przygotowali też specjalne, klubowe gadżety na finał, m.in. koszulki, które już można nabywać.

To, co najważniejsze, rozegra się jednak oczywiście na murawie. Dla Ogniwa Sopot dzisiejszy mecz jest szansą na zdobycie trzeciego z rzędu, a łącznie już dwunastego w historii tytułu mistrza Polski. W gablocie najbardziej utytułowanego klubu rugby w kraju, znajduje się ponadto m.in. osiem srebrnych medali i dziesięć krajowych pucharów.

Osiągnięć Orkana Sochaczew, dzisiejszego rywala Ogniwa, w żaden sposób nie da się porównać. Wystarczy tylko napisać, że zespół z województwa mazowieckiego nigdy wcześniej nie grał w finale ekstraligi. Nie sięgał też w swojej historii po mistrzostwo kraju. Dla Orkana sam awans do dzisiejszego finału jawić musi się zatem jako historyczny sukces. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i zawodnicy z Sochaczewa zrobią wszystko, aby zakończyć sezon w jeszcze lepszych nastrojach.

Warto też pamiętać, że Orkan jeden raz już w tym roku pokonał Ogniwo w Sopocie, triumfując na morzem w fazie zasadniczej rozgrywek 21:11. Do meczu obu dzisiejszych rywali doszło 14 kwietnia, w Wielką Sobotę. Ogniwo grało wówczas jednak dość wyraźnie przetrzebione kontuzjami. Na boisku zabrakło przede wszystkim dwóch kluczowych zawodników, Wojciecha Piotrowicza i kapitana zespołu, Piotra Zeszutka.

Pierwszy z nich wrócił już do gry. Jednak dzisiejszy występ Piotra Zeszutka, który leczył w ostatnich miesiącach poważną kontuzję, zerwane ścięgno Achillesa, stoi pod znakiem zapytania. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego kapitan Ogniwa zajmie miejsce na ławce rezerwowych i ewentualnie pomoże zespołowi w charakterze zmiennika.

To niestety nie koniec problemów z kontuzjami w ekipie trenera Karola Czyża. Wiadomo, że urazy uniemożliwią grę dwóm zawodnikom ataku, Oleksandrowi Czasowskiemu i Wianowi Griebenowi. Z ciekawostek, na boisku pojawi się w barwach gospodarzy Mateusz Plichta. Reprezentant Polski zagra zatem przeciwko swojemu byłemu klubowi, gdyż jest wychowaniem Orkana Sochaczew.

Szkoleniowiec Ogniwa Sopot jasno deklaruje, że jego zespół zamierza zrobić wszystko, aby na oczach własnych kibiców wywalczyć trzeci z rzędu, złoty medal rozgrywek.

- Jesteśmy zdeterminowani, aby nie zawieść naszych fanów i obronić tytuł mistrza Polski - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" trener Karol Czyż. - Mecz finałowy jest wisienką na torcie, zwieńczeniem długiego i wyczerpującego sezonu. Każdy z moich zawodników da z siebie sto procent, abyśmy z tego boju wyszli zwycięsko.

Za pośrednictwem strony internetowej ogniwo.ticketsoft.pl ciągle nabywać można bilety na dzisiejszy mecz w cenie 25 zł (normalny), 10 zł (ulgowy) i 100 zł (sektor VIP).

Wyjaśniło się także, że Ogniwo Sopot będzie jedynym w tym sezonie medalistą z Trójmiasta w rozgrywkach rugby. Szansę na brązowy medal miała Lechia Gdańsk, trzeci zespół po fazie zasadniczej sezonu, jednak biało- zieloni przegrali wczoraj u siebie "mały finał", ulegając wyraźnie, 6:26 Up Fitness Skrze Warszawa. Z kolei Arka Gdynia, mimo udanej końcówki rozgrywek, zakończyła je ostatecznie na siódmym miejscu.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki