Filip Zaborowski i Karolina Szalast wygrali III wyścig pływacki dookoła mola w Sopocie ZDJĘCIA

Wyścig pływacki dookoła mola Sopot 21.08.2021

- Dzisiaj ja byłem najszybszy, a w poprzedniej edycji to Szymon Kapała był pierwszy. Rewanż więc zaliczony i na pewno nie będzie to nasza ostatnia rywalizacja. I fajnie. To młody zawodnik, chociaż ja jakimś staruszkiem nie jestem. 27 lat w porównaniu do 18-latka, to już się to czuje. Jestem zadowolony z tego występu. Wystartowałem w drugiej fali. Taki miałem pomysł, żeby wystartować z tyłu i gonić. Wiedziałem, że jak się zrównamy, to nie dam się wyprzedzić - powiedział nam na mecie zawodów Filip Zaborowski, zawodnik MKP Szczecin.

Pochodzący z Sopotu pływak przyznaje, że bardzo lubi rywalizować na otwartych wodach Zatoki Gdańskiej wokół mola.

- Wyścig wokół mola jest jednym z moich ulubionych. Możliwość przepłynięcia ikony sopockiej jest dla mnie olbrzymim zaszczytem jako sopocianina. Startuję tutaj już dobre ponad 10 lat. Parę edycji już wygrałem - dodaje z uśmiechem Zaborowski.

Profesjonalny zawodnik przyznał, że wykorzystuje takie okazje do pływania na otwartych wodach, gdyż treningi w basenie bywają dosyć nużące.

- Wiem, że jesienią, zimą i jeszcze wiosną w tym basenie się napływam. Staram się pływać czy to w jeziorze, czy morzu. Traktuję to jako rekreację. Dodatkowo lubię adrenalinę związaną z rywalizacją. Średnio co dwa dni wchodzę do wody, żeby być w dobrej formie. Wielu zawodowych pływaków unika pływania na wodach otwartych. Znam takich, którzy wręcz się boją, bo nie widzą dna i mają w związku z tym obawy. Różnica w pływaniu jest spora, ponieważ trzeba patrzeć przed siebie, aby nawigować, aby nie sobie nie dokładać dodatkowych metrów. W basenie jest tor i lina na dnia, więc wiemy, gdzie płyniemy. Tutaj trzeba patrzeć do przodu, aby zamiast 1200 nie wyszło 1250 metrów, bo to już kilkadziesiąt sekund - tłumaczy Filip Zaborowski.

Czwarte miejsce w stawce, a pierwsze wśród kobiet zajęła Karolina Szalast z Rumi.

- Celem było zająć jak najwyższe miejsce i to się udało. Warunki były sprzyjające, bo chociaż jest wietrznie, to fali nie było. To mój drugi wyścig w tym roku wokół mola. W pierwszym nie wystartowałam, ponieważ nałożyły się w tym terminie inne zawody. Trenuję również triathlon, open water i pływanie w płetwach. Głównie ćwiczę na basenie, a wody otwarte to taki dodatek. Przyznam jednak, że sprawia mi to przyjemność - powiedziała nam na mecie zawodniczka Tri-Team Rumia.