- Przez te wszystkie lata spotkałem w Sopocie fantastycznych ludzi, przeżyłem wspaniałe chwile i w krajowej koszykówce osiągnąłem praktycznie wszystko. Gra dla takich kibiców jak sympatycy Trefla była dla mnie prawdziwym zaszczytem. Z władzami klubu rozstajemy się w dobrej atmosferze i liczę, że również sopoccy fani przyjmą mnie ciepło, choć tym razem będziemy po różnych stronach barykady. Zmieniam otoczenie, ale kocham Sopot i wierzę, że kiedyś tu wrócę - powiedział Dylewicz na oficjalnej stronie Trefla.
Dylewicz w najbliższym sezonie zagra w Turowie, a w Treflu ma go zastąpić Paweł Leończyk z AZS Koszalin.
- Długo rozmawialiśmy z Filipem o jego planach i priorytetach. Niestety, jako klub nie byliśmy w stanie ich w pełni zrealizować. Nasz kapitan chciał spróbować czegoś innego i przy okazji powalczyć jeszcze na arenie międzynarodowej, czego my w tym sezonie nie mogliśmy mu zapewnić. Jesteśmy przekonani, że sercem dalej będzie z nami, a kibice, którzy przez lata wspierali Filipa, kiedy współtworzył największe sukcesy Trefla, zawsze gorąco powitają Filipa w Sopocie. Nie mówimy sobie z Filipem „żegnamy”, a raczej „do zobaczenia”. Koszulka z numerem 8 będzie na niego czekała – powiedział Andrzej Dolny, prezes Trefla, na stronie klubowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?