Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fikcyjna reanimacja by uniknąć mandatu? GZDiZ sprawdza relację internauty

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Fikcyjna reanimacja by uniknąć mandatu? GZDiZ sprawdza relację internauty
Fikcyjna reanimacja by uniknąć mandatu? GZDiZ sprawdza relację internauty Przemyslaw Swiderski/Polska Press
Miał dokonać reanimacji, a następnie... dostać mandat za nieopłacony postój. Taka historia obiegła niedawno internet i została opowiedziana przez mężczyznę, który miał dostać karę. Wychodzi jednak na to, że sytuacja mogła wyglądać zupełnie inaczej. Tak przynajmniej wynika z wersji zdarzeń, którą przedstawia Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.

Czy doszło do reanimacji na ul. Własna Strzecha?

Do zdarzenia miało dojść 14 listopada 2022 roku na ul. Własna Strzecha. Tam przejeżdżający mężczyzna, jak sam twierdził, zatrzymał się, aby pomóc leżącemu na ziemi mężczyźnie. Według jego relacji po przeprowadzonej reanimacji miał dostać mandat za nieopłacony postój w strefie płatnego parkowania. Kara nie mogła zostać anulowana. O wszystkim poinformował sam gdańszczanin na Facebooku na stronie Spotted Gdańsk.

ZOBACZ TAKŻE: Trwa rewitalizacja Głównego Miasta. Szykują się zmiany w poruszaniu się na ulicy Ogarnej w Gdańsku

Sprawą zainteresował się radny Prawa i Sprawiedliwości. Przemysław Majewski wystosował interpelację, w której opisał sytuację i zadał pytanie, czy miasto anuluje mandat i przeprosi mężczyznę. Do tego odniósł się Gdański Zarząd Dróg i Zieleni.

- Użytkownik pojazdu nie wykazał żadnych potwierdzonych okoliczności faktycznych, na podstawie których można byłoby domniemywać wiarygodności przedłożonych przez niego wyjaśnień - czytamy w piśmie.

GZDiZ sprawdza wersję internauty

GZDiZ zwrócił się do Wydziału Państwowego Ratownictwa Medycznego z pytaniem, czy w danym dniu otrzymano zgłoszenie w sprawie udzielenia pomocy medycznej osobie poszkodowanej lub czy wysłano zespół pogotowia ratunkowego. Okazuje się, że nie zarejestrowano opisywanego przez mężczyznę zdarzenia. Zespół Ratownictwa Medycznego nie udzielał więc pomocy medycznej w dniu 14 listopada na ulicy Własna Strzecha.

- Dziś dostałem obszerną odpowiedź od Prezydenta Kryszewskiego. Tak jak prosiłem, zwrócono się do centrum ratunkowego z pytaniem czy w danym dniu, miejscu i czasie doszło do interwencji pogotowia. Z odpowiedzi wynika, że... interwencji nie było! Stawia to pod znakiem zapytania relację mieszkańca, jednakże nie pozwala w pełni wyjaśnić sprawy - pisze Przemysław Majewski. - Bez wątpienia nieprecyzyjny przepis dotyczący stref płatnego parkowania i sytuacji ratowania życia warto poprawić - podkreślił.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mniej ciężarówek na Olszynce w Gdańsku. Duże zmiany w ruchu w całej dzielnicy!

Chociaż z pisma nie wynika, żeby miało dojść do rzeczonej sytuacji, nadal nie znaczy to, że się nie wydarzyła. Rejestry wskazują jednak jednoznacznie, że medycy nie byli świadomi o możliwie zaistniałej akcji.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki