W sobotę zakończył się w Gdyni VII Festiwal Filmów Dokumentalnych „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”. W konkursie uczestniczyło 19 filmów. Złoty Opornik - nagrodę główną festiwalu otrzymał Sławomir Górski za film „Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieja”. Twórca ujawnia, na podstawie ustaleń historycznych, losy oficerów IV Zarządu Głównego „Wolność i Niezawisłość”.
W tegorocznej edycji konkursu filmowego zdecydowanie dominowały wstrząsające dokumenty, których autorzy powracają do mało znanych, a także do ciągle niewyjaśnionych tragedii spowodowanych na ziemiach polskich przez sowiecką partyzantkę, która była zakamuflowaną agendą NKWD.
Horrendalnej zbrodni komunistycznej w powojennej Polsce poświęcony jest film Beaty Huży-Czołpińskiej „Obława”. W lipcu 1945 roku oddziały NKWD i bezpieki aresztowały w rejonie Augustowa i Suwałk i wywiozły w nieznane miejsce co najmniej 592 osoby podejrzewane o współpracę z podziemiem niepodległościowym. Ślad po nich zaginął. Prawdopodobnie wszyscy zostali zamordowani i pochowani w nieznanym terenie. Autorka filmu po projekcji powiedziała, że mieszkańcom tamtego rejonu przez całe półwiecze zakazywano mówić na ten temat. Dwie rodziny zaginionych złożyły przeciw Moskwie skargę w Strasburgu.
Wśród innych, niesłychanie zawiłych i czekających na wyjaśnienie wątków, w filmach konkursowych uwagę zwracały kwestia niejednoznacznych wyborów politycznych podejmowanych w warunkach konspiracji, problem postaw wierności i zdrady. Filmem szczególnie wnikliwym jest „Jaster - Tajemnica Hela” w reżyserii Małgorzaty Walczak i Marka Pawłowskiego. Tytułową postać charakteryzuje na ekranie Kazimierz Piechowski (mieszkaniec Gdańska), który m.in. wraz ze Stanisławem Jasterem uciekł z Oświęcimia (film otrzymał wyróżnienie jury oraz nagrodę dyrektora festiwalu).
Zupełnie innej materii dotknęli Jędrzej Lipski i Piotr Mielech w dokumencie „Na tropie zdrady”. Film ogląda się jak kryminał. Nawiązuje do biografii Ludwika Kalksteina, który w roku 1943 został zdemaskowany przez kontrwywiad AK jako agent gestapo i jako sprawca aresztowania gen. Grota-Roweckiego (istnieją przypuszczenia, że Kalkstein był autorem scenariusza serialu „Czarne chmury”).
Motywy trójmiejskie pojawiają się w kilku konkursowych dokumentach, np. Feliks Konderko, partyzant z legendarnego ugrupowania „Ponurego”, bohater filmu Sławomira Mazura „Fotografista”, po wojnie mieszkał w Gdańsku. Podobnie pułkownik Tadeusz Bieńkowicz, bohater filmu Dariusza Walusiaka „Rączy” (wyróżnienie jury).
Nagrodę im. Janusza Krupskiego przyznano dokumentowi Macieja Pawlickiego „Stella”. Film opowiada o Stelli Zylbersztajn-Tzur, Żydówce polskiego pochodzenia, której udało się uciec w dniu likwidacji getta. Przeżyła dzięki temu, że pomogło jej aż 25 polskich rodzin. Pani Zylbersztajn-Tzur przybyła na festiwal z Izraela. Festiwalowa publiczność zgotowała pani Stelli długotrwałą owację.
Na tegorocznym festiwalu po raz pierwszy nagrodzono również twórców radiowych. Za dokument radiowy „Czarny temat Regina” wyróżniono Jolantę Rudnik, a Mariusza Kamińskiego za reportaż „O zabijaniu”.
Nie sposób w krótkim sprawozdaniu omówić wszystkich festiwalowych wydarzeń. Warto tylko nadmienić, że podobnie jak przed tygodniem doroczne święto polskich filmowych fabuł, festiwal dokumentów przyciągał do Gdyńskiego Centrum Filmowego rzeszę widzów.
I tu chciałbym dorzucić słówko o fabule. Oto bowiem w czasie festiwalu dokumentów można się było dowiedzieć, że Antoni Krauze przystąpił do montażu filmu fabularnego „Smoleńsk”, którego premiera jest zaplanowana na styczeń 2016 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?