Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Europejski Poeta Wolności: Słowo, muzyka i obraz [ROZMOWA z dyrektorem artystycznym]

Tomasz Rozwadowski
Tadeusz Dąbrowski należy do najwyżej cenionych polskich poetów współczesnych, jest laureatem m.in. Nagrody Kościelskich
Tadeusz Dąbrowski należy do najwyżej cenionych polskich poetów współczesnych, jest laureatem m.in. Nagrody Kościelskich Renata Dąbrowska
Z poetą Tadeuszem Dąbrowskim, dyrektorem artystycznym festiwalu Europejski Poeta Wolności, który odbędzie się w dniach 19-22 marca w Gdańsku rozmawia Tomasz Rozwadowski.

Program festiwalu jest interdyscyplinarny. Z czego wypływa taki wybór formuły i na czym interdyscyplinarność Poety Wolności ma polegać?

Trudno określić granice poezji, stwierdzić jednoznacznie, gdzie zaczyna się jej związek z innymi dziedzinami sztuki, bo ten sam wiersz przeczytany po cichu i na głos opalizuje nowymi znaczeniami. Jeszcze inaczej będzie do nas mówił, gdy usłyszymy go w cudzej interpretacji. Albo w przekładzie. U początków literatury związek poezji z muzyką był czymś oczywistym, zresztą do dziś im bardziej na wschód i południe, tym większa meliczność wiersza. Nie zapomnę spotkań autorskich w Kerali, gdzie poeci przez kilka kwadransów wyśpiewywali swoje poematy w języku malajalam. Oczywiście, dobry wiersz świetnie sobie radzi w intymnej relacji z czytelnikiem, nie znaczy to jednak, że w połączeniu z muzyką czy obrazem filmowym nie ujawni nagle potencjału, o który byśmy go nie podejrzewali. Jestem przekonany, że można zderzać poezję z muzyką i filmem w taki sposób, by oba języki nawzajem wymieniały się energią, dając wartość trzecią, która nie jest stopem, ale nieodkrytym dotąd pierwiastkiem. Chciałbym podczas tegorocznej edycji EPW pokazać, co dzieje się z poezją w uszach i duszach wybitnych kompozytorów i wykonawców współczesnej klasyki oraz w jaki sposób film tworzy przestrzeń, w której słowo ani nie zostaje zagłuszone, ani nie banalizuje się, nie spłaszcza w obrazie.

Jakie punkty festiwalowego programu poleciłby Pan publiczności spoza środowiska literackiego?

A cóż znaczy "środowisko literackie"? Czy chodzi o pisarzy i krytyków, czy po prostu - o ludzi czytających książki. Liczymy zwyczajnie na publiczność, która czyta. To przemieszanie słów, obrazów i dźwięków służy pozyskaniu nowego odbiorcy, który przychodząc na koncert lub film ma szanse odkryć bogactwo poezji. W tym sensie EPW 2014, w którego programie są także Warsztaty Twórczego Czytania, prowadzone przez czołowych polskich poetów i literaturoznawców, ma - powiedziałbym - pewne kulturotwórcze ambicje. Zależy nam na tym, by łamiąc schematy prezentowania poezji, ośmielić do sięgnięcia po nią wrażliwego odbiorcę bez względu na jego wiek czy preferencje estetyczne. Ten festiwal ma otwierać na poezję, dowieść, że nie jest ona domeną specjalistów, eliksirem dla wtajemniczonych, ale żywą tkanką kultury. A więc, odpowiadając na Pana pytanie: zapraszam na wszystkie wydarzenia festiwalu.

W Trójmieście jest kilka festiwali literackich, choćby Literaturomanie czy Festiwal Poezji w Sopocie. Jakie są, z Pańskiego punktu widzenia, podobieństwa i różnice pomiędzy tymi imprezami?

Tego typu wydarzeń moim zdaniem nigdy nie jest za wiele. Mam wrażenie, że dopiero doganiamy pod tym względem Europę Zachodnią i Stany Zjednoczone. Literaturomanie i sopocki Festiwal Poezji orbitują wokół różnych zupełnie prądów i nazwisk. Promują co innego i w inny sposób. Dodałbym do tej listy przebojowy Literacki Sopot, który ujawnił kulturalny potencjał letniego kurortu. Europejski Poeta Wolności, jako nagroda i jako festiwal, jest ewenementem na literackiej mapie Polski, ponieważ skupia się wyłącznie na poezji, i to poezji obcojęzycznej w przekładzie na polski. Ktoś powie z przekąsem: "Naszych nikt nie czyta, a co dopiero poezja obca". Mimo to wierzę w głęboki sens takiego przedsięwzięcia, które jest nie tylko promocją konkretnych autorów i ich tłumaczy, ale też szkołą dialogu między kulturami. Słuchanie poetów z krajów tak odległych geograficznie i kulturowo jak choćby Kazachstan czy Belgia czyni nasz światopogląd bardziej pojemnym. Sprawia, że poszerza się nasza wewnętrzna wolność. A o to właśnie w Europejskim Poecie Wolności chodzi.

ZOBACZ listę nominowanych do tytułu: Europejski Poeta Wolności 2014. W czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 20.02.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki