Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Wojciecha Wężyka: Europa w naszym DNA

Wojciech Wężyk
Nieprawdą jest twierdzenie, że należymy do Europy od momentu akcesji do Unii. Jesteśmy tu co najmniej od tysiąca lat, a ściśle od momentu Chrztu Polski - czyli od 966 roku. Zatem, jeśli ktoś chciałby naprawdę opuścić Europę, to drogą w tym kierunku nie byłoby wcale takie, czy inne orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, ten czy inny dokument, ale podważenie tego, co przez stulecia o europejskości świadczyło: jej chrześcijańskich korzeni i fundamentów.

Zawsze zastanawiało mnie nadmierne manifestowanie „bycia w Europie”, bo dla mnie i mojej rodziny to było oczywiste, że do niej należymy. Patrzyłem na zdjęcia i obrazy moich przodków i widziałem twarze Europejczyków. Polaków. Bo między Europą, a Polską nie ma żadnej sprzeczności. My po prostu jesteśmy jej częścią, czy tego chcemy (jak większość z nas), czy nie – jak nieliczni. I dzieje się tak nie tylko ze względu na geografię, ale przede wszystkim w kontekście kulturowym. Historia polityki rzucała nami z kąta w kąt, poddając tę europejskość sądom carów i cesarzy, dyktatorów i ideologów. Sądom czasem brutalnym, krwawym i niesprawiedliwym. Ale historia cywilizacji Polaków, była zawsze po prostu europejska. To moja i Państwa historia.

To, co tę więź może przerwać, to nienawiść. W ciągu ostatnich dni nasza europejskość została poddana próbie przez tych, którzy tak bardzo chcą nas podzielić – przez polityków. Zbliżają się wybory, więc ten temat stanął na sztandarach. Jedni politycy mówią „chcą nas wyprowadzić”, drudzy podkreślają, że „nigdzie się nie wyprowadzamy”. Wszyscy, zgodnie mobilizują emocje swoich sympatyków, bez względu na konsekwencje. A tam, gdzie emocje pojawia się często nienawiść.

Piszę o tym przeglądając komentarze pod artykułami, słuchając ulicznych wypowiedzi. Są pełne nienawiści. Do kogo? Do sąsiada z piętra powyżej, do znajomej z kamienicy obok? Czy naprawdę tego chcemy? Proste podziały na my-oni mają swój urok, ale warto czasem wzbijać się w poszukiwaniu tego, co nie jest proste. Dostrzec w „platformersie” z trzeciego piętra przyjemnego sąsiada, który kiedyś pomógł odpalić samochód i zawsze miło pogada. W „lewackiej” dziewczynie miłośniczkę psów, która każdą wolną chwilę poświęca ich dobru. W „pisowskim” sąsiedzie z zielonej kamienicy, miłego pana. Tak, to on przecież przez całe lata mówi mi „dzień dobry”.

Nie jesteśmy zdrajcami. Nie jesteśmy faszystami. Jesteśmy sopocianami i po prostu mamy różne poglądy. Mamy do tego prawo. A może nawet więcej, może taka różnorodność to nasz obowiązek? Przecież większość z nas nie tęskni do monopolu jednej idei.

Dopóki nie damy się owładnąć nienawiści wobec sąsiadów z piętra wyżej czy kamienicy obok, to nasze różnice światopoglądowe są zupełnie naturalne. Dlatego rozumiem tych, którzy protestowali na Molo. Nie uważam ich za zdrajców Ojczyzny. Sam postrzegam naszą obecność w UE jako niepodważalną wartość. Równocześnie nie uważam za „złych” tych, którzy mają odmienne zdanie, obawiając się o to czy pozycja Polski we Wspólnocie jest odpowiednia. Wierzę, że i jedni i drudzy chcą dobrze. Dla siebie, swoich rodzin, Sopotu i Polski. Ta różnorodność może być twórcza. Może być wartością dla naszej wspólnoty. O ile w międzyczasie się nie znienawidzimy.

Bądźmy ostrożniejsi w sądach. W obrażaniu. W odsądzaniu od czci i wiary. W szukaniu prostych podziałów, które mają swój urok, ale rzadko są prawdziwe. Pamiętajcie, że każda władza, zarówno centralna jak i samorządowa działa wedle zasady „dziel i rządź”. Bo ludzie skłóceni nie pytają o szczegóły, nie domagają się realizacji zadań, nie rozliczają. Nie dajmy się ponieść emocjom.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki