FC Barcelona - Wisła Kraków na PGE Arenie Gdańsk 20 lipca 2013
- Nie chcemy tego komentować. W momencie, kiedy będziemy mieli podpisane umowy, oficjalnie to ogłosimy. Rozmowy mogą być prowadzone, liczą się jednak konkrety - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Michał Brandt, rzecznik PGE Areny.
Bardziej konkretny w tym temacie był z kolei Janusz Kozioł, wiceprezes Wisły Kraków. - Rozmowy w tej sprawie wchodzą w fazę finalizacji - powiedział na łamach "Dziennika Polskiego".
Dlaczego jednak spotkanie to ma odbyć się na PGE Arenie, a nie na stadionie Wisły Kraków? - Żeby sprawa była opłacalna, na meczu powinno być co najmniej 40 tysięcy widzów. W Krakowie takiego obiektu nie mamy, dlatego musieliśmy szukać innego stadionu. W tej sytuacji wybór Gdańska jest naturalny, bowiem wiadomo, że kibice Lechii i Wisły od lat żyją w przyjaźni - tłumaczy Kozioł.
Czy jednak rzeczywiście tak jest?
Być może propozycja rozegrania spotkania na PGE Arenie jest tylko swego rodzaju kartą przetargową w negocjacjach między klubem a miastem Kraków odnośnie kwoty wynajmu stadionu. Gdyby jednak mecze Lechia - Juventus i Wisła - Barcelona doszły do skutku, byłaby to świetna promocja piłki nożnej nie tylko w regionie, ale też w Polsce. - Według mnie to by była bomba sezonu! Jak najbardziej jestem za tego typu inicjatywami - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Lech Kulwicki, były zawodnik Lechii, który 30 lat temu brał udział w spotkaniu gdańskiego klubu z Juventusem Turyn.
Mimo to jednak Kulwicki dosyć sceptycznie podchodzi do obu projektów. Jego zdaniem, ekscytacja nastąpi dopiero wtedy, kiedy poznamy szczegółowe informacje w tym temacie. - Powiedzmy sobie szczerze - aby takie projekty miały szanse na realizację, pomóc musi Polski Związek Piłki Nożnej, na czele ze Zbigniewem Bońkiem. Tutaj trzeba znajomości. Podstawa to dobre relacje z prezesami Barcelony i Juventusu - ocenia Kulwicki.
Mecze Lechii Gdańsk z Juventusem Turyn i Wisły Kraków z Barceloną miałyby odbyć się w zbliżonych terminach. Czy PGE Arena byłaby w stanie sprostać takiemu wyzwaniu?
- Od strony organizacyjnej jak najbardziej możliwe jest rozegranie dwóch meczów tego formatu. Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie dobrze funkcjonować podczas Euro 2012. Wtedy również na PGE Arenie odbywały się pojedynki pomiędzy zespołami z najwyższej światowej półki - tłumaczy Michał Brandt.
Patrząc jednak realnie, realizacja nawet jednego z tych projektów byłaby wielkim przedsięwzięciem. Na dziś wydaje się, że większe nadzieje na udział w starciu z klasowym rywalem mają gracze Lechii Gdańsk. Rozmowy na ten temat są już prawdopodobnie bardzo zaawansowane.
- Na pewno jest to dobry pomysł. Miło powspominać stare czasy, wspomnieć sukcesy sprzed wielu lat. Nie udało nam się wtedy wprawdzie przejść Juventusu Turyn, ale to i tak był dla nas sukces, że mogliśmy zmierzyć się z taką drużyną. Tamten mecz odbił się wielkim echem - mówił nam niedawno Jerzy Jastrzębowski, który 30 lat tematu prowadził pierwszy zespół gdańskiej Lechii.
Możliwość oglądania na PGE Arenie w akcji zawodników światowego formatu, na czele z genialnym Argentyńczykiem Lionelem Messim z Barcelony, to oczywiście nie lada gratka dla każdego kibica.
Na razie jednak do obu projektów należy podchodzić z zachowaniem pewnej dozy sceptycyzmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
