To nie tak miało wyglądać. Nasz zespół stanął przed szansą na umocnienie się na szóstej pozycji, ale jej nie wykorzystał. Został - niemalże dosłownie - zatrzymany przez rywali. Decydująca dla losów tego spotkania okazała się druga odsłona. To wtedy gdynianie spisali się fatalnie, trafiając zaledwie dwa rzuty.
Polfarmex z łatwością to wykorzystał i już do przerwy zapewnił sobie zwycięstwo w tym starciu. Po powrocie na parkiet gracze Jarosława Krysiewicza nadal spisywali się lepiej od Asseco, które doznało siódmej porażki w tym sezonie. Trzeba przyznać, że żółto-niebiescy w ostatnich tygodniach są dość chimeryczni.
Najlepiej w naszej ekipie spisał się Jakub Parzeński, który zdobył 12 punktów i zebrał 7 piłek. Drugim strzelcem w ekipie był Filip Matczak, a trzecim Anthony Hickey. Amerykanin miał całkiem udany początek starcia, ale potem - niestety - dopasował się do poziomu pozostałych zawodników.
Polfarmex Kutno - Asseco Gdynia 75:44 (14:13, 29:5, 17:12, 15:14)
Polfarmex: Zyskowski 15, Bartosz 13, Wołoszyn 11, Parker 10, Gabiński 8, Grochowski 7, Fraser 6, Jarecki 3, Sobczak 2, Pawlak 0, Johnson 0, Malczyk 0.
Asseco: Parzeński 12, Matczak 10, Hickey 9, Kaplanović 4, Frasunkiewicz 3, Kowalczyk 3, Morozow 2, Czerlonko 1, Kobylinskij 0, Szczotka 0, Ahmedović 0.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?