Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falstart sopockich siatkarek

Rafał Rusiecki
Bardzo źle ułożył się sopockim siatkarkom start w półfinale mistrzostw Polski. Żółto-czarne przegrały wczoraj 1:3 z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza, a przypomnijmy, że w tej fazie rozgrywek do wielkiego finału dostanie się zespół, który zanotuje trzy zwycięstwa.

Niedzielny wynik w hali Ergo Arena zapowiada więc jeszcze większe emocje dzisiaj. Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego nie mogą sobie bowiem pozwolić na przegranie drugiego spotkania, bo to postawiłoby je w katastrofalnej sytuacji.

Atomówki muszą szybko wyciągnąć wnioski z niedzielnej potyczki. Być może zbyt mocno chciały wygrać, bo trudno powiedzieć, że zlekceważyły przeciwniczki. Wczorajszy mecz zaczęły dobrze. Na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły prowadząc 16:12. W dalszej części tej partii utrzymywały bezpieczną przewagę i zgodnie z oczekiwaniami nie oddały już jej. Kiedy więc Dorota Świeniewicz wywalczyła piłkę setową, a sopocianki wygrały inauguracyjną partię do 17 punktów, to wydawało się, że w następnych pójdą za ciosem.

Dąbrowianki nie zamierzały jednak zgodzić się na taki scenariusz. Nie przestraszyły się faworyzowanej drużyny z kurortu. Ciężar zdobywania punktów atakiem wzięły na siebie trzy siatkarki MKS: Izabela Żebrowska, Iwana Plchotowa oraz Elżbieta Skowrońska. Radziły sobie tak dobrze, że ku zdziwieniu kibiców zgromadzonych w Ergo Arenie doprowadziły do wyrównania.

W szeregi zespołu Alessandro Chiappiniego wkradła się nerwowość. Trzecia partia niedzielnego meczu była bardzo zacięta i, jak się później okazało, miała duży wpływ na końcowy wynik. Próbę nerwów wygrały przyjezdne. Przy stanie 23:23 ważny punkt zdobyła atakiem Skowrońska. Chwilę później dąbrowianki prowadziły już 2:1, po nieudanej próbie Świeniewicz.

Atomówki, po przegraniu drugiego z rzędu seta, straciły wiarę w zwycięstwo. Ustępowały zespołowi z Zagłębia Dąbrowskiego niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na nic zdawały się rozpaczliwe ataki Neriman Ozsoy. Turczynka zdobyła łącznie 26 "oczek". Nie dało to jednak przełożenia na dobry wynik zespołu.

Przyjezdne grały konsekwentnie i postawiły w czwartym secie kropkę nad "i".

- Niech każdy sam sobie odpowie, czy ten wynik jest niespodzianką - mówiła na koniec Elżbieta Skowrońska, przyjmująca MKS, która została uznana za najlepszą siatkarkę meczu. - Przyjechałyśmy tutaj walczyć. Wierzymy bowiem w swoją formę i cały zespół. W poniedziałek chcemy więc naszą dyspozycję potwierdzić. Myślę, że kluczem do zwycięstwa była zagrywka, którą starałyśmy się odrzucić od siatki Trefl. Potem pozostawało nam już tylko dobrze bronić i zdobywać punkty z kontrataku.

Przed poniedziałkowym spotkaniem numer dwa sopockie zawodniczki muszą sobie przypomnieć, w jaki sposób dwukrotnie ogrywały dąbrowianki w sezonie zasadniczym.

- Następny mecz jest zdecydowanie ważniejszy wobec tego, co się wydarzyło w pierwszym - przyznał na konferencji prasowej Alessandro Chiappini, szkoleniowiec żółto-czarnych. - Mamy chwilkę, aby zrozumieć, co zrobiliśmy źle.

- Musimy oczyścić głowy i w drugim meczu wyjdziemy na boisko, by walczyć, zadowolić kibiców, władze klubu, a także same siebie - dodała z kolei Dorota Świeniewicz, kapitan Atomu Trefla.

Jeszcze jedno jest w tej chwili pewne. Przegrana na starcie nie skreśla szans Atomówek na awans do finału. W drugiej parze półfinałowej jest bowiem po dwóch meczach 1:1. Muszynianka Muszyna wygrała u siebie 3:1 pierwsze starcie z Aluprofem Bielsko-Biała, ale w rewanżu wynik był odwrotny.

Atom Trefl Sopot - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (25:17, 19:25, 23:25, 20:25)

Atom Trefl: Bełcik (zdobyła 3 punkty), Świeniewcz (8), Fatiejewa (16), Ozsoy (26), Maculewicz (10), Navarro Fernandez (5), Maj (libero) oraz M. Śliwa (1), Sieczka, Nuszel

Tauron MKS: Szczurek (9), Lis (9), Muhlsteinowa (3), Żebrowska (17), Skowrońska (18), Plchotowa (16), Ikić (libero) oraz Haładyn, Pura (1), Liniarska, Kurnikowska

============04 (pp) Autor black(21619445)============

============06 (pp) Zdjęcie Podpis(21619441)============
Sopocianki (żółte stroje) niespodziewanie uległy w pierwszym meczu MKS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki