Fakturą w starostę

Pieczę nad tą placówką sprawuje powiat. I żeby było ciekawiej, zareagował dopiero wówczas, gdy dyrekcja szkoły otrzymała pismo ponaglające o uiszczenie należności. W innym przypadku sprawa miała się zakończyć w sądzie.

Kwota naliczona została za użytkowanie stadionu miejskiego przez uczniów, którzy, jeśli tylko pozwala na to pogoda, mają tam zajęcia.
- Nasi uczniowie powinni korzystać ze stadionu za darmo, tak jak uczniowie szkół miejskich i kluby sportowe - dodaje Skaja. - Pewnie. Niech pleśnią najdzie i jak tak dalej pójdzie, nikt nie będzie z niego korzystał. Oni wydali pieniądze na remont stadionu, a my mamy się dokładać? Z jakiej racji? - dodaje.

W chojnickim ratuszu z kolei tłumaczą, że stadion został zmodernizowany za 8 mln złotych i trzeba go utrzymywać. Tegoroczny budżet na ten cel to 50 tys. złotych.
- Za darmo z pewnością uczniowie szkół ponadgimnazjalnych nie będą mogli korzystać ze stadionu - kwituje Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - Decyzja komisji kultury i sportu w naszej radzie była jasna: starosta ma płacić i już. Czy z obiektów starosty korzystamy za darmo? Nie.

Starosta i burmistrz w końcu spotkali się w tej sprawie i jest propozycja - wspomniana komisja ma się zastanowić, czy nie można by było zmniejszyć opłat o połowę.
- Już jest nieźle, a może w końcu nie będą brać od nas wcale pieniędzy - cieszy się Skaja, dodając, że w innym przypadku młodzież będzie skazana na korzystanie tylko z sal gimnastycznych.