Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka cukru od środka! Kampania cukrownicza w fabryce w Malborku. W tym roku przerobią ponad 800 tys. ton buraka cukrowego

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Kampania cukrownicza w malborskiej fabryce w pełni, a Krajowa Spółka Cukrowa przygotowuje się już do kolejnych inwestycji, by w przyszłości jeszcze bardziej zwiększyć dobowe przeroby. Zajrzeliśmy do środka cukrowni - jak działa, jak wyglądają maszyny, co dzieje się wewnątrz zakładu? Zobaczcie!

Cukrownia Malbork - tak się produkuje cukier!

Fabryka cukru jest zakładem, który pracuje 24 godzinę na dobę przez 7 dni w tygodniu. I tak przez 3-4 miesiące. Po uruchomieniu musi chodzić jak w najlepszym szwajcarskim zegarku aż do ostatniego wyprodukowanego kryształka cukru.

Dlatego konieczne są nieustanne usprawnienia, które mają miejsce po każdej kampanii. Błędnie też wiele osób uważa, że praca cukrowni kończy się wraz z ostatnią ciężarówką, który zwiezie buraki z pola na plac fabryki. Potem, po chwili przestoju technologicznego i urlopów dla pracowników, zaczynają się przeglądy, remonty i inwestycje. Do trwającej obecnie kampanii zakład przystąpił po największych modernizacjach od lat.

Niech pan spojrzy na komin. Widać coś? Nie widać, a dym leci. Pod względem emisji gazów spełniamy już normy, które będą obowiązywały za cztery lata. Dlatego jeżeli ktoś mówi, że cukrownia truje, to nie ma racji – mówi Mariusz Kaźmierczak, dyrektor Cukrowni Malbork.

Można było zobaczyć czarny dym na początku przy rozruchu, gdy trzeba było „wyregulować” fabrykę startującą po inwestycjach. Zmniejszenie emisji gazów do atmosfery to efekt budowy stacji odpylania, montażu nowej turbiny oraz modernizacji kotłów parowych pochodzących z 1956 r.

Inwestycje w fabryce cukru. Jak to działa?

Inwestycji przed trwającą kampanią było więcej, a jedną z ważniejszych była również budowa dwustanowiskowej stacji załadunkowej. W tym samym czasie mogą podjechać dwie cysterny obok siebie, do których za pomocą specjalnych kołnierzy wsypywany jest cukier. Wiele tych transportów trafia potem do terminala portowego Krajowej Spółki Cukrowej w Gdyni.
Obok praca wre w magazynach, gdzie pracownicy na wózkach widłowych śmigają jak na torze wyścigowym, jednocześnie zachowując wielką ostrożność. A za ogrodzeniem worki z cukrem układa sobie robot.

- Mamy go już od trzech lat. U nas również technologia zastępuje ludzi. Obecnie mamy 160 osób stałej załogi, a na sezon zatrudniamy ok. 80 osób – wyjaśnia Mariusz Kaźmierczak.

Cukrownia już planuje kolejne inwestycje

Kampania w malborskiej cukrowni została obliczona na ok. 110 dni, więc powinna się zakończyć w połowie stycznia. Fabryka współpracuje z ponad 800 lokalnymi plantatorami buraka cukrowego, których uprawy mają łącznie powierzchnię niemal 11 tys. hektarów.

Zakład w Malborku ma przerobić ponad 800 tys. ton buraka cukrowego, czyli ponad 12 proc. tegorocznej krajowej produkcji całej KSC, z których powstanie ponad 120 tys. ton białego cukru.

Plany na przyszłość są jeszcze większe. Tutejsza cukrownia powinna przerabiać około miliona ton buraków, ale żeby tak się stało, potrzebne są kolejne usprawnienia. Z Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Malborka można się dowiedzieć, że KSC przymierza się do wielomilionowych przedsięwzięć. Burmistrz wszczął z wniosku cukrowni postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla modernizacji stacji ekstrakcji i stacji filtracji.

Pierwsza z inwestycji będzie polegała na zakupie i montażu ekstraktora wieżowego o nominale przerobowym 10 000 ton buraków na dobę wraz z urządzeniami towarzyszącymi oraz przeniesieniem trzech i zakupem dwóch pras wysłodkowych wraz z budową estakady do transportu wysłodków plantatorskich na plac składowy.
Modernizacja stacji filtracji będzie się wiązała z montażem pras do wapna defekosaturacyjnego wraz z urządzeniami towarzyszącymi oraz przeniesieniem dwóch pras błota (wapna) defeko-saturacyjnego i budową nowego budynku pras błota.

Warto wiedzieć. Jak powstaje cukier?

Produkcja to skomplikowany proces, coraz bardziej zmechanizowany i pilnowany przez technologów z pomocą komputerów. Ale to dobra okazja, żeby w uproszczeniu przypomnieć, skąd cukier bierze się na sklepowych półkach. Po kolei wygląda to tak:

  1. Zbiór, składowanie i mycie. Gdy buraki są dostarczane do cukrowni, zawierają zanieczyszczenia w postaci kamieni, ziemi, cienkich korzeni, liści i chwastów, dlatego kierowane są do mycia i oddzielenia zanieczyszczeń.
  2. Krojenie. Zanim buraki zostaną pokrojone, muszą być dokładnie zważone, zbadane i dokładnie umyte. Buraki krojone są na jak najcieńsze kawałki, ale nie za drobno, by nie zrobiła się z nich miazga.
  3. Obróbka soku surowego. Ze względu na bardzo dużą ilość substancji innych niż cukier „sok surowy” wymaga dalszej obróbki. W wyniku procesów, jakim jest poddawany, otrzymuje się „sok rzadki” z dużą zawartością cukru oraz produkt odpadowy zużywany do poprawy jakości gleby.
  4. Ekstrakcja. To następny etap produkcji cukru – inaczej wysładzanie. W temperaturze ok. 70-80 stopni Celsjusza cukier z buraków (sacharoza) przechodzi do wody i staje się substancją płynną – „sokiem surowym” o stężeniu ok. 17 proc.
  5. Zagęszczanie soku rzadkiego. Otrzymany sok podaje się dalszej obróbce wysoką temperaturą w wyparkach. W efekcie otrzymuje się „sok gęsty” z zawartością cukru ok. 65-74 proc.
  6. Krystalizacja cukru. Przez dalsze odparowanie wody sok coraz bardziej się zagęszcza i dochodzi do krystalizacji cukru. Następnie w urządzeniach zwanych wirówkami oddziela się kryształy cukru od roztworu.
  7. Suszenie, segregowanie i magazynowanie. Po oddzieleniu kryształów cukru należy je dobrze wysuszyć. W ten sposób uzyskuje się cukier, który pakuje się w opakowanie.

Trochę słodkiej historii. 15 ton cukru Francuza

Ciekawostkami na temat cukru podzieliła się na swojej stronie internetowej Krajowa Spółka Cukrowa. Warto wiedzieć, że w Polsce najpierw długo był używany cukier trzcinowy, który dotarł tu w późnym średniowieczu. Znali go i cenili nasi monarchowie. Znajdował się wśród towarów luksusowych kupowanych na potrzeby dworu królowej Jadwigi obok szafranu, pieprzu, imbiru, goździków, gałki muszkatołowej, ryżu, rodzynek, kminu, wina i... złota do powlekania pigułek sporządzanych z przypraw i cukru będących przodkami współczesnych karmelków.

Prawdziwą karierę zaczął robić jednak na stołach szlacheckiej Rzeczpospolitej, zwłaszcza magnatów prześcigających się w imponowaniu gościom wystawnymi i obficie przyprawionymi daniami. (…) Spożywanie cukru potwierdzają także informacje o uroczystych obiadach profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, co dowodzi jego sporej popularności. Nadal był jednak towarem luksusowym, o czym świadczy znane wówczas porzekadło "Król pan nie lada, a łyżkami cukru nie jada" - można wyczytać na stronie KSC.

Do XIX wieku cukier trzcinowy był towarem dostępnym tylko dla elit. Ten stan rzeczy odmieniły z pozoru zwykłe buraki. Obecność cukru w tej roślinie udowodnił Francuz Olivier de Serres w 1575 roku. Jego odkrycie przeszło bez echa, podobnie jak prace badawcze niemieckiego chemika Andreasa Marggrafa z Akademii Berlińskiej, który w 1747 r. wyodrębnił cukier z korzeni kilku roślin okopowych i stwierdził, że w buraku jest go najwięcej.
Dopiero Francuz Franz Karol Achard, uczeń Marggrafa osiadły w Prusach, sprawił, że cukier z czasem mógł trafić „pod strzechy”.

„Jako pierwszy w historii, w 1786 r., opracował projekt produkcji cukru buraczanego na skalę przemysłową. Dostarczył również jego próbkę królowi pruskiemu Fryderykowi Wilhelmowi III, który przyznał Achardowi wsparcie finansowe. Dzięki pożyczce wynalazca zakupił położony na Śląsku, w obecnym powiecie wołowskim, majątek Konary (wówczas Kunern), gdzie między 1799 a 1801 r. wybudował i uruchomił pierwszą na świecie fabrykę cukru z buraków. Rok później zainaugurowano kampanię, podczas której manufaktura przerobiła 500 ton korzeni, wytwarzając z nich 15 ton cukru. Moment ten uznaje się za oficjalną datę narodzin cukrownictwa buraczanego” - przypomina KSC.

Cukrownia w Malborku ma 140 lat

Historia cukrowni w Malborku sięga lat 1880-1881, gdy z inicjatywy władz prowincji i akcjonariuszy prywatnych powołano do życia spółkę Zuckerfabrik Marienburg A.G.

Początkowo produkcja skupiała się wyłącznie na surowcu niekonsumpcyjnym, produkowanym na potrzeby rafinerii. W latach 30. XX w. wzbogacono asortyment produkcyjny. Obszar plantacji buraka cukrowego wynosił wówczas około 2750 hektarów.Cukrownia należała do największych przedsiębiorstw w powiecie malborskim przed 1945 rokiem. W ostatniej fazie działań wojennych została kompletnie zniszczona. Dzieła zniszczenia dopełniła próba demontażu linii produkcyjnych i urządzeń przez wojska radzieckie - informuje Archiwum Państwowe w Malborku.

Szybko jednak fabryka wznowiła działalność i do dziś pozostała, nie tylko przez swój wysoki komin, charakterystycznym punktem miasta. Zresztą, Pomorze po wojnie było usłane cukrowniami, weźmy choćby najbliższe zakłady – w Nowym Stawie czy Starym Polu.

Obecnie malborskie przedsiębiorstwo jest jedyną cukrownią w województwie pomorskim i jedną z 7 należących do Krajowej Spółki Cukrowej. Ta państwowa spółka akcyjna powstała 26 sierpnia 2002 roku w wyniku konsolidacji trzech spółek cukrowych należących do Skarbu Państwa: Mazowiecko-Kujawskiej Spółki Cukrowej S.A., Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej S.A. oraz Lubelsko-Małopolskiej Spółki Cukrowej S.A.

Podstawę dla powołania KSC stworzyła decyzja Sejmu RP, który 21 czerwca 2001 roku przyjął ustawę o regulacji rynku cukru, zakładającą połączenie niesprywatyzowanych wcześniej spółek cukrowych i spółek-cukrowni w jeden duży podmiot zdolny do sprostania konkurencji firm zagranicznych.

KSC sprzedaje swoje produkty pod marką „Polski Cukier”, która istnieje od chwili powołania firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki