Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

eWinner 2 Liga. Chojniczanka Chojnice straciła siły i dała się zaskoczyć napędzającej się z minuty na minutę Skrze Częstochowa ZDJĘCIA

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Chojniczanka Chojnice była nieskuteczna w ataku i nieskoncentrowana w obronie, przez co przegrała 1:3 ważny mecz ze Skrą Częstochowa
Chojniczanka Chojnice była nieskuteczna w ataku i nieskoncentrowana w obronie, przez co przegrała 1:3 ważny mecz ze Skrą Częstochowa Aleksander Knitter
2 Liga. Nieskuteczna Chojniczanka Chojnice dostała w Wielką Sobotę lekcję futbolu od Skry Częstochowa. Drużyna trenera Adama Noconia prowadziła grę z sąsiadem z tabeli, miała więcej z posiadania piłki, częściej była groźna pod bramką rywala, ale zdobyła tylko jedną bramkę. W końcówce meczu "Chojna" opadła jednak z sił, a z zimną krwią wykorzystała to Skra.

Chojniczanka Chojnice - Skra Częstochowa 3.04.2021

Po raz pierwszy w sezonie 2020/2021 Chojniczanka straciła trzy bramki na własnym boisku. Ta strata była tym bardziej bolesna, że przytrafiła się w meczu z rywalem, któremu chojnicki zespół chciał odskoczyć w tabeli 2 Ligi. Niestety, nieskuteczność w ataku połączona z prostymi błędami w linii obrony skutkowały tym, że to Skra Częstochowa cieszyła się w Wielką Sobotę na boisku przy ul. Mickiewicza.

A początkowa faza meczu wcale nie wskazywała na takie rozstrzygnięcie. Dwie dobre okazje w pierwszej połowie miał Mateusz Klichowicz. Najbliższy zdobycia bramki był w 26 minucie. Wcześniej na rajd przez pół boiska zdecydował się Adam Ryczkowski. W końcowej fazie tego rajdu dał się jednak dogonić obrońcom i został wytrącony z równowagi. Piłkę przejął nadbiegający z prawej strony Klichowicz i trafił... w ofiarnie interweniującego obrońcę Skry. W drugiej akcji pomocnik "Chojny" uderzył, ale futbolówka odbiła się od słupka. Na początku meczu także Tomasz Mikołajczak miał dobrą sytuację. Na małej przestrzeni obrócił się i uderzył, ale tuż przy nim był bramkarz Skry, który odbił piłkę.

Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej połowie, którą znakomitym strzałem zza pola karnego rozpoczął Maciej Kona. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce bramki Mikołaja Biegańskiego. Sześć minut po tej akcji Chojniczanka była bliska podwyższenia na 2:0. Z lewej strony dośrodkowywał Michał Sacharuk, a główkował Szymon Skrzypczak i pomylił się o centymetry.

Niewykorzystane okazje się mszczą - tak brzmi jedno z piłkarskich porzekadeł. I stało się to w 64 minucie. Sacharukowi uciekł w polu karnym Dawid Niedbała i uderzeniem głową doprowadził do remisu. Błąd asekuracji okazał się kosztowny. Chwilę później wydawało się, że Chojniczanka wyjdzie na prowadzenie. Adam Ryczkowski w indywidualnej akcji, kiwając obrońców jak tyczki, wpadł na przedpole Skry i uderzył z dystansu, ale piłka tylko odbiła się od słupka.

W 80 minucie Skra zadała drugi cios. Piotr Nocoń zdecydował się na strzał zza pola karnego, futbolówka dostała dziwnej rotacji i poleciała wprost w środek bramki. Paweł Sokół był zasłonięty, ale z pewnością bramkarz Chojniczanki odpowiada za to, że piłka wpadła do siatki.

Mało błędów? W ostatnich minutach meczu nie popisał się Artur Golański. Rezerwowy najpierw zbyt płasko wykonał rzut wolny, a piłkę przejęli goście. Następnie nie zorientował się, że za nim nie ma już nikogo i nie ruszył od razu za uciekającym Damianem Warneckim. To gapiostwo kosztowało go cenne metry, a młody napastnik Skry po rajdzie przez ponad pół boiska strzelił po ziemi na 3:1.

- Dla nas to wielka radość, bo graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w 2 Lidze, która u siebie jeszcze nie doznała goryczy porażki. Wygrać z taką drużyną, dobrze zorganizowaną, mającą takich dobrych piłkarzy, to na pewno jest spory sukces dla moich zawodników i całego sztabu. Wykonaliśmy kawał dobrej pracy po meczu z Bytovią (0:0 - przyp. red.), który nie był taki, jak sobie zakładaliśmy - powiedział po spotkaniu Marek Gołębiewski, trener Skry Częstochowa.

Po 24 meczach Chojniczanka Chojnice w tabeli 2 Ligi zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 47 punktów. Czwarta Skra Częstochowa ma 44 punkty i jedno spotkanie rozegrane mniej. Wynik z Chojnic z pewnością ucieszył prowadzące w stawce GKS Katowice i Górnika Polkowice.

Chojniczank Chojnice - Skra Częstochowa 1:3 (0:0)
Bramki:
1:0 Maciej Kona (53), 1:1 Dawid Niedbała (64), 1:2 Piotr Nocoń (80), 1:3 Damian Warnecki (90+1)

Chojniczanka: Sokół - Czajkowski, Grolik, Klabník, Sacharuk - Klichowicz (83 Napołow), Rakowski (83 Golański), Kona, Mikołajczak, Ryczkowski - Skrzypczak (72 Nowak)

Skra: Biegański - Napora, Sadowski (55 Milašius), Holik, Mesjasz, Brusiło - Klisiewicz (31 Niedbała), Gołębiowski (79 Warnecki), Noiszewski, Nocoń - Wojtyra

Żółte kartki: Klichowicz (Chojniczanka) oraz Mesjasz, Milašius, Nocoń (Skra)

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki