Ewakuacja Harcerskiej Bazie Obozowej Czernica. 7 osób wypadło z kajaków! Na szczęście skończyło się tylko na strachu

Poniedziałkowa burza ominęła centrum Chojnic, ale dała się we znaki mieszkańcom i turystom w północnej części powiatu. Prawdziwą lekcję odpowiedzialności przeszli organizatorzy, komendanci, harcerze i wolontariusze z chorągwi gdańskiej, mazowieckiej i śląskiej, przebywający na obozie harcerskim w Harcerskiej Bazie Obozowej w Czernicy w gminie Brusy. Baza Czernica Hufca ZHP Gdynia położona jest nad jeziorem Dybrzk na terenie Zaborskiego Parku Krajobrazowego i na skraju Parku Narodowego Bory Tucholskie. Baza znajduje się w lesie, 4 kilometry od drogi.

Kilkoro uczestników tego obozu (wolontariusze) w wyniku podmuchu wiatru wypadło z kajaków do wody. Na szczęście jeszcze przed przyjazdem służb sami bezpiecznie dotarli do brzegu, gdzie zaopiekowali się nimi ratownicy. Silny wiatr przewrócił i zniszczył też kilkanaście namiotów na terenie obozowiska. Na szczęście uczestnicy obozu wcześniej przeszli do bezpiecznego murowanego budynku.

- Otrzymujemy alerty o zagrożeniach, wiedzieliśmy że idzie w naszą stronę burza pierwszego, a później że drugiego stopnia. Byliśmy na to przygotowani, wszystkie namioty zostały dodatkowo zabezpieczone. W trakcie burzy był problem z komunikacją telefoniczną, ale wszystkie nasze regulaminy i instrukcje zadziałały – powiedział w TVN24 Adrian Łukaszewski, komendant obozu.

- Uczestnicy żadnej z baz chorągwi nie zostali ewakuowani poza teren obozu. Na Harcerskiej Bazie Obozowej w Czernicy prewencyjnie z uwagi na bezpieczeństwo przeprowadzono relokację, przemieszczono wszystkich uczestników do znajdującego się na terenie murowanego budynku stołówki. Po burzy obozowicze wrócili do namiotów – potwierdza w komunikacie hm. Anna Bąk, członek Komendy Chorągwi Gdańskiej ds. komunikacji.

Jak informuje Nadleśnictwo Przymuszewo budynek ten powstał po tragicznych wydarzeniach, do których doszło w 2017 roku na obozie harcerskim w Suszku w gminie Chojnice (powiat chojnicki). Przypomnijmy, wówczas – w wyniku nawałnicy – zginęły dwie harcerski w wieku 13 i 14 lat, a blisko 40 uczestników obozu trafiło z obrażeniami do szpitali.

- Baza w Czernicy istnieje od lat 60-tych XX w. Trudy i radości harcerskiego życia poznawało tam kilka pokoleń Polaków. Nigdy nie mieli jednak do czynienia z tak dynamicznymi zmianami w pogodzie, jakie obserwujemy w ostatnich latach. Dlatego w 2018 roku dzięki staraniom naszego Nadleśnictwa i przy otrzymanym dofinansowaniu na terenie bazy powstał budynek pełniący funkcję obiektu edukacyjnego z zapleczem socjalnym. A przede wszystkim zapewnia on harcerzom bezpieczne schronienie w czasie załamania pogody, tak jak miało to miejsce w poniedziałek – informuje Nadleśnictwo Przymuszewo.

- Mamy codziennie stały kontakt z uczestnikami tego obozowiska i już wcześniej ostrzegliśmy ich o możliwym zagrożeniu. Oni sami też są przygotowani na różne sytuacje. Nikt z uczestników obozowiska nie wymagał naszej pomocy. Harcerze mają też zapasowy sprzęt i namioty i sami poradzili sobie w tej sytuacji – informuje Henryk Koźlewicz, rzecznik prasowy chojnickiej straży pożarnej.

Drugie obozowisko harcerskie w powiecie chojnickim znajduje się w Zielonej Chocinie, ale tam na szczęście nic się nie wydarzyło.