Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Gawryluk, aktorka: Miastko umiera. Nie dziwię się, że młodzi wyjeżdżają [ROZMOWA]

rozm. Mateusz Węsierski
Mat. prasowe
Wyjechała z Miastka w 1991 roku by zrobić karierę aktorską. Jednak Ewa Gawryluk regularnie tu wraca, przynajmniej raz w roku. Nie podoba jej się to, co przez 22 lata wydarzyło się w Miastku - o czym mówi w rozmowie z Mateuszem Węsierskim

Jest Pani nadal z Miastkiem związana?

W Miastku cały czas mieszka moja rodzina, czyli starsza siostra. Rodziców już niestety nie ma. Przyjeżdżam do Miastka, wprawdzie nie za często, bo autostrady z Warszawy jeszcze nie wybudowano. Problem komunikacyjny jest bardzo duży. Ostatnio byłam w lipcu tego roku.

Podoba się Pani współczesne Miastko?

Jeśli chodzi o infrastrukturę i architekturę, to jest traktowane po macoszemu. Nie podoba mi się to, co się dzieje. Są tylko sklepy z odzieżą, a dużo pięknych budynków wyburzono. W ich miejscu powstały brzydkie budowle. Brakuje architekta. To trochę smutne, bo mam w pamięci Miastko sprzed kilkunastu lat. Wówczas inaczej wyglądało. W nienaruszonym stanie zostały lasy i jeziora. Dzięki nim nadal będę tu przyjeżdżać na wakacje.

Stare obiekty faktycznie giną. Na przykład teraz w miejscu dawnej fabryki rękawiczek budowana jest druga Biedronka.

Ja tego nawet nie chcę słuchać. Jak się wjedzie do centrum Miastka, to wszędzie są sklepy z ciuchami i markety. Zlikwidowano starą zabudowę koło kościoła, co też woła o pomstę do nieba. Na całym świecie miasta dbają o spuściznę. Dlaczego nie zachowano pięknych, poniemieckich budynków, a pozwala się budować kolejny supermarket? Przy mądrze podejmowanych decyzjach takie sklepy wielkopowierzchniowe można by umieszczać właśnie w starych budynkach. Martwi mnie też budynek Przedszkola nr 1, który został pozaklejany płytami ze styropianu. Zakamuflowano w ten sposób naprawdę piękne elementy architektury. Stary efekt secesyjny został zniszczony. Takich budynków już teraz jest bardzo mało, a jeszcze się o nie nie dba.

To jedyne mankamenty współczesnego Miastka?

Byłam nad jeziorem Lednik, które kiedyś - jako kąpielisko - tętniło życiem. Kiedyś przyjeżdżały tu obozy sportowe i harcerskie z całej Polski. Teraz nikt nie dąży do tego, aby tych ludzi "napędzić", aby żyć z turystyki. Pod bokiem jest tyle jezior, stawów, lasów, tyle możliwości, że naprawdę można obozy sportowe organizować. Nie ma teraz tego. Miastko umiera.

Nawet mieszkańcy mówią,że to miasto emerytów i rencistów.

Ja się w ogóle nie dziwię, że młodzi wyjeżdżają. Tam nie ma rynku pracy, nikt o to nie dba i Miastko w oczach po prostu niszczeje. Będąc tu raz lub dwa razy w roku widzę to. Widzę zmiany na niekorzyść.

Pani jednak nie bierze udziału w wyborach samorządowych?

Nie. Od 22 lat jestem mieszkanką Warszawy. Być może w Miastku nie ma na kogo głosować, więc wybierają mniejsze zło głosując na tego samego burmistrza od lat. Oznaką upadku jest również dworzec, który jest martwy. Nie ma nawet kas biletowych.

Wystarczy porównać z sąsiednim Bytowem, który w ostatnich latach znakomicie się rozwinął.

Właśnie o to chodzi. Mimo, że mamy XXI wiek i jakieś fundusze unijne, to Miastko umiera. Tam nic się nie zbudowało od dawna. Gdy byłam młodsza było lepiej, a teraz młodzież i dzieci nie mają co robić. Tam nic nie funkcjonuje. Przecież można było przez te lata zagospodarować choćby plac rekreacyjny przy ul. Dworcowej, tzw. Kaczy Dołek. Nie ma też basenu. Mamy XXI wiek! Gdzie młodzież ma się rozwijać?! A teraz jeszcze zamknęli liceum, więc już niedługo w ogóle nie będzie młodzieży. Ręce mi opadają i cieszę się, że jestem daleko, bo mieszkając w Miastku chodziłabym ciągle wkurzona . Myślę, że trzeba tu zmienić włodarzy.

Tego jednak ludzie muszą chcieć.

Ciężko to zmienić gdy nie ma młodych osób, które chcą kandydować. Dlatego pewnie ciągle są te same twarze, a z roku na rok jest coraz gorzej. To burmistrz powinien zadbać o miejsca pracy. Teraz trzeba wychodzić przed szereg, zachęcać, bo przedsiębiorcy sami z siebie nie przyjdą. Jest milion innych miejsc.

To może Pani w przyszłości chciałaby zasiąść w miasteckim ratuszu?

Moim pierwszym pomysłem było studiowanie politologii, ale nie sądzę, że podejmę taką decyzję.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki