ZOBACZ TAKŻE: EURO U21 w Lublinie: II trener Andrzej Juskowiak o meczu ze Szwedami i przed meczem z Anglikami
(Źródło: kurierlubelski.pl)
POLSKA - ANGLIA. TRANSMISJA NA ŻYWO - GDZIE OGLĄDAĆ - GDZIE OGLĄDAĆ -
SPRAWDŹ
Biało-czerwoni mają jeszcze szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie i awans do półfinału młodzieżowych mistrzostw Europy do lat 21, ale tylko wtedy, gdy wygrają, a w drugim pojedynku grupy A Słowacja – Szwecja padnie remis. Obydwa mecze – w Kielcach i Lublinie rozpoczynają się o godzinie 20.45.
Drużyna trenera Marcina Dorny przegrała pierwsze spotkanie w Lublinie 1:2 ze Słowacją, a drugie zremisowała tam ze Szwecją 2:2. To znacznie ograniczyło szanse Polaków na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. By tak się stało muszą wygrać z Anglią, a w meczu Słowacji ze Szwecją w Lublinie musi paść niski remis. Mówiąc obrazowo – jeśli Polacy wygrają z Anglią 2:0, lub 2:1, a w pojedynku Słowacja – Szwecja będzie 0:0 lub 1:1, wtedy Polska, Anglia i Słowacja będą miały w tabeli po 4 punkty, ale z najlepszym bilansem awansuje Polska (przy wyniku 2:1 dla Polski i 0:0 lub 1:1 w meczu Słowacja – Szwecja, Polacy będą mieli bilans bramek 5:5, Anglicy 3:3, a Słowacy 3:3 bądź 4:4). Polska może też awansować jako najlepszy zespół z drugiego miejsca z najlepszym bilansem z wszystkich grup, choć z 4 punktami wydaje mało prawdopodobne.
- Zadanie nie jest łatwe, ale mamy szansę i będziemy walczyć. Zajmujemy się tym, co my mamy do zrobienia. Chcemy podjąć wyzwanie – przyznaje Dorna.
Trener Polaków zdaje sobie sprawę, że nawet wygrana nie gwarantuje awansu.
- My postaramy się zrobić swoje i będziemy czekać, co wydarzy się na stadionie w Lublinie. Nie mamy jednak wpływu na to, jaki tam będzie wynik. Po udanej końcówce meczu ze Szwecją, gdy doprowadziliśmy do remisu, w naszym zespole jest wiara i koncentracja – przyznał.
Szkoleniowiec nie chciał mówić o ewentualnych zmianach w drużynie na czwartkowe spotkanie.
- Mamy do meczu jeszcze 24 godziny i analizę przeciwnika. Będziemy podejmować kadrowe decyzje w oparciu o stan zdrowia poszczególnych zawodników – przyznał.
Bojowo nastawieni są też piłkarze o czym zapewniali obecni na konferencji pomocnik reprezentacji Patryk Lipski i boczny obrońca Paweł Jaroszyński.
- Gdybym nie wierzył w wygraną z Anglią i awans do półfinału, to bym spakował walizki i pojechał do domu. Wiemy, że nie wszystko już od nas zależy, ale będziemy walczyć – przyznał Jaroszyński.
- Musimy pokonać Anglię i liczyć na korzystny wynik w drugim meczu. Wszystko jest możliwe – przyznał Lipski.
Po konferencji prasowej Polacy trenowali na głównej płycie Kolporter Areny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?