Euro 2016. Dania w twardym boju lepsza od Czarnogóry [ZDJĘCIA]

Duńczycy byli zdecydowanymi faworytami w spotkaniu z Czarnogórą. Wicemistrzowie Europy znowu byli wspierani w Ergo Arenie przez ponad cztery tysiące kibiców, którzy przybyli z Danii do Polski na mistrzostwa Europy. Tymczasem spotkanie okazało się znacznie trudniejsze dla faworytów niż mogli się tego spodziewać. Czarnogórcy, po porażce z Węgrami, nie mieli nic do stracenia w rywalizacji z zespołem ze Skandynawii i postawili na twardą walkę.

Nemanja Grbović dobrze wprowadził swój zespół w to spotkanie i po jego bramkach Czarnogóra objęła prowadzenie 2:1. Duńczycy starali się opanować sytuację i zdobyli cztery bramki tracąc tylko jedną. To jednak nie sprawiło, że przejęli kontrolę nad meczem. Szczypiorniści z Czarnogóry zdobyli trzy bramki z rzędu i znowu objęli prowadzenie. Niklas Landin, bohater Danii w meczu z Rosją, tym razem nie miał swojego dania i nie potrafił zatrzymać rywali. Wicemistrzom Europy lepiej szło zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie kiedy w bramce stał Kevin Moller. Czarnogóra miała za to swojego asa, bo kapitalnie broniący Rade Mijatović utrzymywał zespół w grze. Jego koledzy grali na tyle skutecznie, że wygrali pierwszą połowę 16:14 i w Ergo Arenie zanosiło się na dużą niespodziankę.

W drugiej połowie Dania zagrała bardziej skonsolidowana i szybko objęła prowadzenie 17:16, ale to w dalszym ciągu był bardzo wyrównany mecz. Czarnogórcy nie odpuszczali i na 11 minut przed końcem spotkania mieli jedną bramkę przewagi. Mecz rozstrzygnął się w samej końcówce. Jeszcze w 54 minucie było 28:28, ale do końca spotkania Czarnogóra nie zdobyła już bramki, a Duńczycy strzelili dwie i wygrali drugi meczu turnieju.

Czarnogóra - Dania 28:30 (16:14)

Czarnogóra: Mijatović - Grbović 7, Vujović 4, Sevaljević 4, Borozan 4, Cavor 3, Lipovina 2, Kankaras 1, Petricević 1, Melić 1, Andelić 1 oraz Milasević, Radović.

Dania: Landin, Moller - Eggert 6, Christiansen 4, M.Hansen 4, Toft Hansen 4, Mensah Larsen 2, Damgaard 2, Svan Hansen 2, Mollgaard 2, Noddesbo 2, Lauge Schmidt 1, Lindberg 1 oraz Balling.