Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Mieszkańcy nie chcą ciężarówek

Alicja Zielińska
Takie ciężarówki kilkanaście razy dziennie przejeżdżają do żwirowni i z powrotem
Takie ciężarówki kilkanaście razy dziennie przejeżdżają do żwirowni i z powrotem Grzegorz Mehring
Budowany stadion w Letnicy to utrapienie. Ciężarówki rozjeżdżają drogi i niszczą domy.

Ponad 130 podpisów mieszkańców Gołubia, gmina Stężyca, znalazło się na petycji wysłanej do wójta, starostwa w Kartuzach i firmy Wakoz w sprawie uciążliwości transportu ciężkiego przez tę wioskę.

- Baltic Arena to nie radość, to koszmar. Budowę stadionu przepłacimy zdrowiem psychicznym i stratami materialnymi. Tak twierdzą mieszkańcy gmin Stężyca, Przodkowo, Żukowo i alarmują swoich samorządowców, by pomogli im dotrwać do Euro 2012. Ciężki transport z kruszywem pod budowę stadionu na Letnicy jedzie właśnie przez te gminy, bo firma Wakoz wozi go m.in. z Delowa, wielkiej żwirowni pod Stężycą. Potężne ciężarówki - od 20 do 34 ton - wykonują każdej doby kilkadziesiąt kursów. Jeżdżą głównie w nocy i o świcie.

- Gołubie nie ma szerokich ulic, a domy, które kilkadziesiąt lat temu budowaliśmy, i to blisko drogi, niedługo się rozsypią, nie wytrzymujemy też przejazdu 3-6 samochodów w jednym ciągu. Dom trzęsie się cały, nie można spać - mówi Maria F. z Gołubia. Mieszkańcy Żukowa i Przodkowa do tych żalów dokładają też swoje - nawierzchnie na naszych drogach rozsypują się - mówią. Do tego dochodzą skargi, że kierowcy nocą jeżdżą niebezpiecznie - środkiem, szybko i bez zmiany świateł.

- Żwirownia w Delowie istnieje od lat i transport kruszywa był tu prawie zawsze, nawet jak jeszcze funkcjonowało wahadło kolejowe, ale co teraz się dzieje przez ciężarówki, to koszmar - stwierdza sołtys Gołubia Andrzej Zaborowski. - Najgorsza jest kolumna 4-6 ciężarówek. Domy się trzęsą, pękają ściany, trudno jest przejść z jednej strony ulicy na drugą.

Niebezpiecznie jest dla naszych dzieci. Samochody jeżdżą niby głównie w nocy, a wtedy pędzą, nie przestrzegając ograniczeń. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, będziemy blokować przejazd przez naszą wieś. Mieszkańcy są zdeterminowani. Musimy jeszcze sprawdzić, jaki jest dopuszczalny ciężar na naszym mostku. Kiedyś było tam ograniczenie do 16 ton. Teraz jeżdżą tu kolosy i 30-tonowe. Nie wierzymy, by to nie miało wpływu na stan tej drogi.
Problem okazał się tak duży, że komendant kartuskiej policji Jacek Formela zainicjował spotkanie przedstawicieli firmy transportowej i samorządowców. Podczas rozmów padły zobowiązania ze strony przedstawiciela firmy, iż zdyscyplinuje kierowców do zastosowania się do zgłaszanych uwag.
- Problem ciężkiego transportu nie jest dla stężyckiej gminy nowy - stwierdza wójt Czesław Witkowski.

- Zanim doszło do spotkania w Kartuzach, przedstawiłem prezesowi firmy Wakoz uwagi mieszkańców. Samochody już jeżdżą wolniej i z mniejszą częstotliwością. Zmienione też zostały trasy, kierowcy jadą też przez Kościerzynę i Zgorzałe. Policja zobowiązała się do częstszych kontroli. Problem ten nie dotyczy jednak tylko jednej firmy, której samochody są dokładnie opisane i przez to rozpoznawalne. Z przedstawicielami Wakoz udało nam się dojść do porozumienia, ale wciąż nie udaje się zdyscyplinować kierowców jeżdżących ciężarówkami na szczecińskich numerach. Liczymy na pomoc policji.

Problem samochodowych kolosów na drogach będzie jednak istniał, gdyż jak podkreślają samorządowcy, ten rodzaj transportu jest na razie najszybszy.
- Nie unikniemy ciężarówek na naszych drogach, ale możemy wymagać by kierowcy jeździli bezpiecznie - mówi Zdzisław Szczęsny, zastępca burmistrza Żukowa. - Firma zobowiązała się też do partycypowania w kosztach naprawy dróg, po których jej samochody jeżdżą. Już jedną drogę, gruntową w Rębiechowie, Wakoz pomógł wyremontować.

Liczne skargi na transport ciężki potwierdza Andrzej Czaja, zastępca komendanta policji w Kartuzach. - Skarg było bardzo dużo - mówi. - Zapowiedzieliśmy wzmożone kontrole i jeszcze wyższe mandaty. Kierowcy samochodów ciężarowych nie mogą być panami dróg. Najważniejsze jest bezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki