Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Gdańsk gotowy na niepełnosprawnych turystów?

Anna Werońska
Archiwum PP
Czy gdańskie restauracje, bary, sklepy, banki i kina są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, a jeśli tak, to w jakim stopniu? Odpowiedź na to pytanie będzie gotowa pod koniec maja, chwilę przed rozpoczęciem Euro 2012.

Właśnie się zaczął oficjalny projekt UEFA Euro 2012 "Respect Inclusion - Fotboll with no limits", w ramach którego wolontariusze przez pięć miesięcy będą odwiedzać miejsca najczęściej uczęszczane przez kibiców w każdym z czterech miast gospodarzy i oceniać, na ile są one przyjazne osobom poruszającym się na wózku inwalidzkim, niewidomym, niedowidzącym, niesłyszącym czy osobom z niepełnosprawnością intelektualną.

Miejsca przyjazne niepełnosprawnym otrzymają specjalne naklejki UEFA, a zgromadzone dane będą na bieżąco przedstawiane na stronie www.niepelnosprawnik.pl, dzięki czemu wszyscy, którzy mają trudności z poruszaniem się, będą mogli uniknąć problemów.

Gdańsk: Ponad tysiąc chętnych do wolontariatu na Euro 2012

Potencjalnych odbiorców programu, czyli osób niepełnosprawnych, w całej Europie jest 50 mln. To o 12 mln więcej niż liczy całe polskie społeczeństwo.

- Połowa z tych osób nigdy nie uczestniczyła w żadnym wydarzeniu sportowym, dlatego ideą projektu jest umożliwienie im dostępu do pełnego uczestnictwa w turnieju piłki nożnej w Polsce i na Ukrainie - tłumaczy Jolanta Urbańska, członek Fundacji TUS i koordynator "Niepełnosprawnika" w Gdańsku. Dodaje też, że mistrzostwa są wyjątkową okazją do zwrócenia uwagi na problemy osób niepełnosprawnych. - Korzystanie z przestrzeni publicznej jest jednym z podstawowych praw człowieka, a często sam brak informacji stanowi ogromną barierę i utrudnia niepełnosprawnym codzienną aktywność - podkreśla Urbańska.

Właśnie dlatego strona będzie działała także po zakończeniu mistrzostw, nadal będzie aktualizowana i poszerzana o kolejne obiekty. Teraz znajdują się już na niej pierwsze pozycje. Aby je odnaleźć, należy wybrać jedną z ośmiu opcji, np. miejsce, do którego może wejść osoba z psem przewodnikiem, miejsce z toaletą dla osób na wózku czy obiekt dostosowany do potrzeb niesłyszących, a następnie zaznaczyć miasto i ewentualnie - ulicę. Wówczas pojawiają się wybrane obiekty.

Na razie najważniejszym celem dla organizatorów jest zachęcenie wolontariuszy do udziału w programie. W Warszawie pierwsi chętni już zwiedzają miejskie knajpy czy puby i mierzą w nich szerokość wejścia czy wysokość schodów, a następnie wypełniają specjalne formularze. Jak podkreślają organizatorzy projektu, aby zostać wolontariuszem w programie "Fotball with no limits", nie trzeba spełniać wielu wymogów. Wystarczy mieć ukończone 18 lat. Jest to więc jednocześnie szansa dla tych, którzy nie znają języka obcego i nie spełniają kryteriów, by się zakwalifikować np. jako wolontariusze pomagający turystom w poruszaniu się po mieście podczas rozgrywek.

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

Apel o zaangażowanie się w przedsięwzięcie kierowany jest także do właścicieli i menedżerów obiektów, którzy mogą otrzymać wskazówki, jak niewielkim kosztem dostosować placówkę do potrzeb niepełnosprawnych, ich opiekunów czy rodzin. Jolanta Urbańska podkreśla, że najważniejsze, by się nie bać dołączyć do programu. - Właścicielom lokali może się wydawać, że nie są one dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, ale w praktyce często się okazuje, że na przykład osoba na wózku do danego miejsca się nie dostanie, ale za to doskonale poradzi sobie tam osoba niewidoma - mówi.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki