Za to Młody "wymiatał" i widzę, że staje się coraz bardziej śmiały. Jeszcze przed rokiem był problem z kręconą zjeżdżalnią, a dziś wskakuje na podesty podwieszone 10 metrów nad ziemią, tylko po to, by dać susa plastikową rynną.
- Tato, jestem juz duzy, plawda? - O tak. Duży jak Madżitu - chłopak promienieje na porównanie z bajkowym olbrzymem. W tym tygodniu zarobił kolejne punkty w skali dorosłości. Majówka, jak co roku, upłynęła pod znakiem jego urodzin. Tort w kształcie błękitnej ciuchci (wiadomo, z jakiej bajki) z petardą i woskową cyfrą uroczyście otworzył piąty rok życia Młodego. Po oficjalnej części urodzinowe towarzystwo uległo pokoleniowej polaryzacji. Starsi kontynuowali posiłek przy kawie. Najmłodsi zaś uciekli w świat dziecięcej fantazji, eksplodującej raz po raz słownymi utarczkami.
Zadziwiające, jak często dziecięce kłótnie przypominają spory polityczne państw na przyciasnym kontynencie. Przyjazd kuzynostwa przyniósł wyśmienitą ilustrację emocji wzbudzanych ograniczoną ilością zasobów domowych (czyt. zabawek). Wraz z kontrowersjami wokół "statusu własności" szybko pojawiły się "granice terytorialne". Młody nie tylko coraz śmielej korzysta ze zjeżdżalni, ale też broni strefy wpływów, ćwicząc skuteczniejsze tony wypowiedzi. I tylko stanowcze interwencje Organizacji Rodziców Zjednoczonych zapobiegają eskalacji konfliktów, kanalizując emocje w bardziej konstruktywnych formach dziecięcej interakcji. - A może będziecie budować razem? Będziecie mogli ułożyć większą wieżę!
Łukasz Kłos
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?