Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eryk Jóźwiak nie będzie musiał rwać włosów z głowy. Zdunek Wybrzeże Gdańsk bierze juniora z PGE Ekstraligi na najważniejszy mecz sezonu

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
fot. Wiktor Rafalski/Facebook
Wszystko wskazuje na to, że mimo gróźb menedżera Eryka Jóźwiaka do Bydgoszczy zespół Wybrzeża Gdańsk uda się z juniorami w składzie. Co prawda nie nastąpił nagły skok formy u Karola Żupińskiego czy Kamila Marcińca, ale do końca sezonu wypożyczono Wiktora Rafalskiego z GKM-u Grudziądz. Jedno jest pewne - gorzej nie będzie.

Po ostatnim meczu Eryk Jóźwiak na poważnie zastanawiał się czy zabierać na rewanżowy mecz play-off juniorów, którzy w pierwszym spotkaniu nie tyle nie pomagali, co wręcz przeszkadzali pozostałym i stanowili zagrożenie dla zdrowia.

Kamil Marciniec zawodzi na całej linii, a podobnych słów można użyć w odniesieniu do Karola Żupińskiego. Miał pomóc, przecież to dlatego został wypożyczony z Apatora Toruń. Tymczasem od momentu przyjścia do Wybrzeża pojechał w dziewiętnastu wyścigach, w których zdobył 9 punktów, będąc dziewięciokrotnie na trzecim miejscu. Oczekiwano po nim zdecydowanie więcej.

Zdecydowano się więc na kolejny ruch last-minute. W środę wypożyczony do końca sezonu z GKM-u Grudziądz został Wiktor Rafalski. W najgorszym wypadku jest to wypożyczenie... na jeden mecz.

Złośliwi powiedzą, że gorzej być nie może.

Teoretycznie nie, bo jednak nie da się zaprezentować gorzej niż Żupiński i Marciniec w ostatnich tygodniach. Ale z drugiej strony Rafalski też nie należy do wirtuozów. Dość powiedzieć, że biorąc pod uwagę wyłącznie sezon 2022, to Rafalski ma w PGE Ekstralidze gorszą średnią punktu na wyścig niż Żupiński.

Pojechał w dziewięciu wyścigach, raz przyjechał trzeci, a osiem razy był ostatni. Brał też udział w Ekstralidze U-24. W trzynastu spotkaniach uzyskał średnią 1,207. Cóż. Ale kto wie, może na pierwszoligowych torach pójdzie mu lepiej. Poprzeczka jest zawieszona tak nisko, że nie powinien odczuwać żadnej presji.

Warto też dodać, że w lipcu na torze w Pile z dorobkiem dwunastu punktów awansował z 3. miejsca do finału młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski (24 sierpnia w Częstochowie).

- Cieszę się, że pojawiła się propozycja z Wybrzeża. Dostałem szansę na przynajmniej jeden dodatkowy start w lidze i to w meczu rangi ćwierćfinału play-off. Chciałbym dołożyć cenne punkty i pomóc drużynie awansować do półfinału - mówi Wiktor Rafalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki