Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Erupcja wulkanu Nyiragongo w Afryce. Lawa podeszła pod lotnisko. Tłumy uciekają z kraju

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Wybuch wulkanu Nyiragongo w Demokratycznej Republiki Konga.

Kiedy strumienie wulkanicznej lawy zaczęły zbliżać się do lotniska w Goma, rząd Demokratycznej Republiki Konga nakazał natychmiastową ewakuację mieszkańców tego miasta.

Fontanny lawy trysnęły z wulkanu Nyiragongo, tworząc grubą pomarańczową chmurę nad miastem Goma, który liczy dwa miliony mieszkańców. Tysiące ogarniętych paniką ludzi zaczęło uciekać jeszcze przed oficjalnymi ostrzeżeniami, które miało miejsce kilka godzin po erupcji. Wielu z tym, co zdołali zabrać z domów, poruszali się pieszo. Tłumy z materacami i innym dobytkiem uciekły w kierunku granicy z Rwandą.

Po raz ostatni jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie, położony dziesięć kilometrów od Gomy, wybuchł w 2002 roku. Zginęło wtedy 250 osób, a 120 tysięcy straciło dach nad głową.

Władze Rwandy podały, że kilka tysięcy ludzi zdołało już przekroczyć granicę tego kraju. Miejscowe służby zapewniają, że zorganizują uciekinierom miejsca do spania w szkołach i kościołach. - Strach nas sparaliżował. Wszyscy się boją. Naprawdę nie wiemy, co robić – opowiadał agencji Associated Press mieszkaniec Goma Zacharie Paluku.

Zaobserwowano, że na wulkanie pojawiło się nowe pęknięcie, które sprawiło, że strumienie lawy spłynęły ze zbocza w kierunku Gomy i dotarły do lotniska. Nastąpiły przerwy w dostawach energii elektrycznej, a jedna autostrad łącząca Gomę z Beni została zalana lawą. - W całej okolicy unosi się zapach siarki. W oddali widać gigantyczne płomienie wydobywające się z wulkanicznej góry – mówiła AFP jedna z mieszkanek Goma, Carine Mbala.

Pracownicy Parku Narodowego Virunga, na terenie którego znajduje się wulkan, twierdzą, że obecna erupcja była podobna do tej z 2002 roku i że wszyscy mieszkający w pobliżu lotniska powinni się ewakuować.

Mieszkańcom miasta zalecono zachowanie spokoju i słuchanie poleceń służb ratowniczych. Wielu jednak narzekało, że brakowało im informacji o skali zagrożenia i o tym, jak mają się ewakuować i w jakie rejony zostaną odstawieni. To tylko podsycało atmosferę niepewności i nerwowości. Sprawiało też, że w mediach społecznościowych pojawiały się sprzeczne relacje o tym, co się tak naprawdę dzieje.

Góra Nyiragongo jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie, ale istniały obawy, że jego aktywność nie była odpowiednio monitorowana przez Obserwatorium Wulkanów Goma, ponieważ Bank Światowy obciął fundusze w związku z zarzutami korupcyjnymi pod adresem miejscowych władz. W raporcie z 10 maja obserwatorium ostrzegło, że aktywność Nyiragongo znacznie wzrosła w ostatnim czasie.

W ubiegłym roku dyrektor obserwatorium, Katcho Karume, powiedział, że jezioro lawy wulkanu szybko się zapełniało, zwiększając ryzyko erupcji w najbliższym czasie. Ostrzegł również, że trzęsienie ziemi może wcześniej wywołać katastrofę. Najbardziej śmiercionośna erupcja wulkanu miała miejsce w 1977 roku, kiedy zginęło ponad 600 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Erupcja wulkanu Nyiragongo w Afryce. Lawa podeszła pod lotnisko. Tłumy uciekają z kraju - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki