Gdańsk, przystanek tramwajowy. Pod informacją o zakazie palenia stoi nastolatek z papierosem. Na uwagę, że na przystankach nie można palić, odpowiada: - Spokojnie, to tylko elektroniczny papieros. Na pytanie, czy nie jest na takie palenie za młody, wzrusza ramionami. - Jakbym był za młody, to by mi nie sprzedali!
Czytaj też: Zakaz używania e-papierosów w komunikacji miejskiej na Pomorzu? Możliwy już od nowego roku
Elektroniczne papierosy nie są dla dzieci, a przez łatwą dostępność i reklamy sięgają po nie najmłodsi! - alarmują tymczasem eksperci. O pilną zmianę przepisów w tej sprawie apeluje również Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.
Jak się dowiedzieliśmy, Michalak poprosił już ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o "pilne podjęcie prac legislacyjnych", których skutkiem będzie zakaz reklamy oraz sprzedaży e-papierosów dzieciom.
- Od kilku lat obserwujemy silnie rozwijający się rynek handlu papierosami elektronicznymi - podkreśla w skierowanym do resortu zdrowia piśmie. - Jestem zaniepokojony faktem, że małoletni nie mają w żaden sposób ograniczonego dostępu do tych produktów.
Rzecznik argumentuje m.in., że za wprowadzeniem restrykcyjnych warunków sprzedaży i marketingu papierosów elektronicznych przemawiają te same względy, które dotyczą papierosów tradycyjnych. Składnikiem obu rodzaju produktów jest nikotyna - substancja psychoaktywna o właściwościach silnie uzależniających.
- Zakaz reklam i sprzedaży elektronicznych papierosów osobom poniżej 18. roku życia to bardzo dobry pomysł - komentuje dr n. med. Łukasz Balwicki z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Z naszych statystyk wynika, że młodzież ponadgimnazjalna coraz częściej używa e-papierosów. To groźne zjawisko, bo po to urządzenie sięgają osoby, które nigdy wcześniej nie miały styczności z nikotyną.
Podkreśla też, że "wpływa na to reklama e-papierosów". - Pokazuje, że to "fajny gadżet", proponowane są różne smaki czy zapachy tzw. liquidów, wykorzystywanych w e-papierosach. Opary wytwarzane przez urządzenie to nie jest coś, co powinno być wdychane przez człowieka. Nawet jeżeli jest to mniej szkodliwa substancja od tej z papierosów "analogowych", to zdecydowanie nie jest to urządzenie przeznaczone dla dzieci.
Na czym według dr. Balwickiego polega problem z e-papierosami? - To wciąż biała plama, jeżeli chodzi o regulacje prawne.
Tymczasem część rodziców nie widzi nic złego w paleniu przez ich dzieci e-papierosów. - Argumentują, że to tylko pachnąca para, że i tak e-papierosy są "zdrowsze" od tradycyjnych - mówi Ewelina Kalicka, nauczycielka w gimnazjum. - Nie dostrzegają nawet tego, że dziecko może uzależnić się choćby od samej czynności palenia.
Pomorskie służby zapewniają, że reagują w sytuacjach, gdy zauważą dziecko używające e-papierosów. Brak regulacji prawnych nie pozwala im jednak na zdecydowane działanie. - Obowiązujące przepisy nie zakazują sprzedaży e-papierosów osobom poniżej 18. roku - przypomina Miłosz Jurgielewicz z gdańskiej Straży Miejskiej. A co, gdy strażnicy przyłapią młodego człowieka na korzystaniu z e-papierosa? - Powiadamiamy szkołę - odpowiada Jurgielewicz.
Konsekwencji nie poniesie natomiast handlarz, który sprzeda urządzenie niepełnoletniej osobie. - Na szczęście ministerstwo zdrowia przygotowuje zmianę przepisów, która wprowadzi zakaz sprzedaży e-papierosów nieletnim - podsumowuje gdański strażnik miejski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
