Hali Gryfia w Słupsku w tym sezonie jeszcze nikt nie zdobył. Nie udało się to również koszykarzom Anwilu, którzy postawili jednak duży opór gospodarzom. W drugiej połowie słupszczanie musieli odrabiać 8-punktową stratę, ale udało im się to błyskawicznie uczynić w trzeciej kwarcie. A kiedy na 7 minut przed ostatnią syreną prowadzili z rywalem różnicą 12 punktów, jasne stało się, że tego spotkania już nie przegrają.
W drużynie gospodarzy na wyróżnienie zasłużyło kilku zawodników. Double-double na swoje konto zapisał Jarosław Mokros (15 punktów, 10 zbiórek). Solidne zawody zaliczył też Folarin Campbell, autor 20 punktów i 7 asyst. Pochwały zebrałby też Jerel Blassingame, gdyby nie... fatalna skuteczność. Zawodnik trafił tylko 1 z 11 rzutów z gry. Amerykanin nadrabiał jednak tym, że dobrze kreował grę zespołu, kończąc pojedynek z 9 asystami na koncie.
Teraz Czarnych czeka trudny pojedynek w Radomiu z Rosą. Mecz ten zaplanowano na następną niedzielę (początek o godz. 20).
Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 77:71 (21:22, 13:18, 27:13, 16:18)
Energa Czarni: Campbell 20, Mokros 15, Seweryn 13, Mbodj 11, Davis 6, Blassingame 5, Borowski 5, Cesnauskis 2, Śnieg 0.
Anwil: Jelinek 21, Dmitriew 13, Oguchi 10, Stelmach 8, Tomaszek 8, Bristol 4, Skibniewski 3, Łączyński 3, Diduszko 1.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
