Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk pod ścianą w walce o brązowy medal mistrzostw Polski

Paweł Durkiewicz
Capar
Energa Czarni muszą pokonać w niedzielę na wyjeździe Rosę Radom, aby zachować szanse na brązowy medal Tauron Basket Ligi.

W meczu numer 1 miniserii o brąz słupszczanie negatywnie zaskoczyli swoich kibiców. Wydawało się, że Rosa będzie dla graczy trenera Donaldasa Kairysa dużo łatwiejszym przeciwnikiem niż PGE Turów Zgorzelec, który pokonał Czarnych w półfinale. Szybko okazało się jednak, że radomianie traktują walkę o medal naprawdę poważnie.

Do zwycięstwa poprowadził Rosę tercet Amerykanów - center John Turek oraz obrońcy Danny Gibson i Mike Taylor. Razem uzbierali aż 56 punktów. Po stronie Czarnych do gry wrócił Karol Gruszecki, jednak w jego grze widać było skutki uciążliwej kontuzji dłoni.

Tym samym słupszczanie znaleźli się w trudnej sytuacji. Aby utrzymać szanse na podium Tauron Basket Ligi, muszą pokonać Rosę w Radomiu. Drugi mecz odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30. Jeśli rywalizację uda się przedłużyć, decydujące spotkanie rozegra się w środę, 3 czerwca w Słupsku.

- To nie jest tak, że nie chcemy zdobyć tego medalu, proszę tak nie mówić - komentował porażkę w pierwszym meczu Jerel Blassingame, lider Czarnych. - Po prostu czasami dzieje się tak, że piłka nie wpada do kosza, a rywal gra lepiej. Całe spotkanie było wyrównane, tylko w końcówce oni byli lepsi. Taka jest koszykówka. Nieprawdą jest, że nie zależy nam na trzecim miejscu i bez żalu weźmiemy czwarte. To bzdura!

- To był tylko jeden mecz. Musimy zachować zdrowy rozsądek i skupienie, bo przed nami na pewno kolejne boje - dodał trener Kairys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki