Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk o krok od medalu

Krzysztof Michalski
Fot. Łukasz Capar
Jeśli Energa Czarni Słupsk w środę wygrają z Anwilem Włocławek, to zdobędą brąz.

Do wygranej w rywalizacji o najniższy stopień podium potrzebne są zaledwie dwa kroki. Pierwszy, teoretycznie trudniejszy, słupszczanie już wykonali, wygrywając w niedzielę we Włocławku 59:54. Styl tego zwycięstwa pozostawiał wiele do życzenia, ale w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko to, że Energa Czarni zdobyli więcej punktów niż rywale. We włocławskiej Hali Mistrzów o zwycięstwo jest piekielnie trudno. Anwil wygrał tam wszystkie mecze fazy zasadniczej.

Teraz przychodzi pora na wykonanie drugiego, ostatecznego kroku, dzięki któremu „Czarne Pantery” obronią trzecie miejsce sprzed roku. Słupszczanie mają wszystko w swoich rękach: prowadzą 1:0, grają u siebie i mierzą się z rywalem będącym w co najwyżej przeciętnej formie. „Rottweilery” imponująco przeszli przez sezon zasadniczy, w ćwierćfinałach rozprawili się z King Wilkami Morskimi Szczecin, a kiedy w pierwszym meczu półfinałów wygrali w Radomiu z Rosą, mogli już poczuć smak gry o złoto. Jednak po tym zwycięstwie kompletnie stanęli. Z radomianami przegrali trzy następne spotkania, w tym dwa w swojej niezdobytej wcześniej Hali Mistrzów. Czwarty cios otrzymali w niedzielę od Energi Czarnych. W tych czterech przegranych meczach włocławianie zdobywali średnio zaledwie 59 punktów. W meczu z Czarnymi obudził się David Jelinek, który Rosie rzucał niecałe 10 „oczek” na spotkanie, a w niedzielę zdobył 25 punktów. Przebudzenie czeskiej gwiazdy niewiele jednak dało drużynie Anwilu, bo reszta zespołu znacznie od Jelinka odstawała.

Energa Czarni zmierzą się więc z zespołem, który jest w dołku. Włocławianie wydają się w tej chwili słabszą ekipą niż Polski Cukier Toruń, z którym „Pantery” poradziły sobie w ćwierćfinałach. Podopieczni Donaldasa Kairysa również co prawda nie zachwycają, ale sprawiają wrażenie, że zostało im trochę więcej „pary” niż rywalom. Do tego będą mieli za sobą fanatycznych słupskich kibiców, którzy w Gryfii tworzą niepowtarzalną atmosferę. Dziś zapowiadają, że ich hala znów „zapłonie”. Początek spotkania o godz. 18.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki