Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni mogą wynieść się ze Słupska

Patryk Kurkowski
Czy Czarni nadal będą grać dla słupskich kibiców?
Czy Czarni nadal będą grać dla słupskich kibiców? Przemek Świderski
Energa Czarni Słupsk dają konkretny i zarazem przykry sygnał - jeśli miasto nie wesprze klubu długofalowo, to ten albo zakończy swoją działalność, albo... zmieni lokalizację. Zagrożenie wydaje się być naprawdę realne, gdyż w tej sprawie mocno naciska sponsor tytularny - koncern energetyczny Energa SA.

Władze słupskiego klubu rokrocznie otrzymują pieniądze z miasta w ramach promocji poprzez sport. Nie jest to jednak oszałamiający zastrzyk gotówki. W ubiegłym roku Energa Czarni otrzymali 320 tysięcy netto (400 tysięcy brutto). Dla porównania AZS Koszalin czy Kotwica Kołobrzeg utrzymują się w dużym stopniu z finansowania miasta - otrzymują około miliona złotych! Wspomniane pieniądze z promocji dla Czarnych Panter stanowią około siedmiu procent ogólnego budżetu.

- Jeszcze nie byliśmy w takiej sytuacji, że musieliśmy dopłacać za użytkowanie hali. Wspomniana kwota wystarczała na opłaty za wynajem obiektu - powiedział nam Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych Słupsk.

O co zatem cały raban? Otóż większego oraz stałego finansowania od miasta domagają się sponsorzy, na czele ze sponsorem tytularnym - koncernem energetycznym Energa SA. Argument jest prosty - Słupsk zyskuje ogromną reklamę, ponosząc przy tym małe koszty. Jak wykazały badania Pentagon Research (znana grupa audytowa badająca efektywność marketingu sportowego), Energa Czarni w sezonie 2011/12 wypracowali marketingowo dla miasta ekwiwalent ponad 41 milionów złotych. Łatwo zatem policzyć, że najlepiej wypada na tym miasto.

Energa Czarni rozbili Trefla

Dotychczas inwestowania w Sportowe Spółki Akcyjne zabraniała ustawa, ale ta została znowelizowana i teraz miasta mogą je dotować. Z tego chce skorzystać słupski klub. Władze Energi Czarnych liczą przede wszystkim na długofalową współpracę, która zadowoliłaby sponsorów oraz umożliwiłaby łatwiejsze planowanie budżetu.

- W tym roku zwróciłem się do miasta z zapytaniem, czy zamierza podjąć z nami długofalową współpracę i podjąć uchwałę systemową, która określałaby minimalną kwotę, jaką otrzymywałby klub. Jeżeli otrzymamy odpowiedź, że miasto nie jest zainteresowane, to wówczas poważnie rozważymy likwidację klubu lub też przeniesienie go do innego miasta - stwierdził Twardowski.

Miasto nie przedstawiło jeszcze swojego stanowiska. Aktualnie trwają prace nad projektem, który ma zostać zaprezentowany podczas sesji 27 marca. Dopiero wtedy dowiemy się, jakie będą dalsze losy słupskiego klubu. Zagrożenie jest jednak realne.

- Energa życzyłaby sobie większego wsparcia z miasta - przyznał prezes klubu.

Czarni wyraźnie lepsi od Startu

Władze Energi Czarnych nie wiedzą również, ile pieniędzy otrzymają z miasta w ramach promocji poprzez sport w tym roku. Słupsk zaakceptował budżet w drugiej połowie stycznia i nie rozpisano jeszcze konkursu. Pula do podziału wynosi około miliona złotych, czyli mniej niż przed rokiem. Energa Czarni triumfowali w konkursie dwanaście miesięcy temu i podobnie powinno być w tym roku.

- W ubiegłym roku przeznaczyliśmy na Energę Czarnych 400 tysięcy złotych. Jeżeli to jest tak mały procent całego budżetu, to naprawdę nie ma sensu wszczynać takiej paniki - Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Słupsk.

- W tym roku budżet miasta jest mniejszy niż rok temu, więc staramy się go wykorzystać efektywniej - podkreślił Zielkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki