"Czarne Pantery" w ostatnim czasie miały mnóstwo problemów. Nie dość, że wyraźnie spadła forma niektórych zawodników, co odbiło się niekorzystnie na wynikach, to jeszcze zespół trapiły urazy. Słupszczanie zdołali się przełamać w starciu z Treflem Sopot, na który zresztą mają patent. Energa Czarni wygrali bowiem wszystkie trzy mecze z wicemistrzem Polski.
Zawodnicy Urlepa przerwali tym samym serię porażek. Czy teraz zaczną zwyciężać? W tym ma im pomóc Bryan Davis, który w 2011 roku zdobył brąz ze słupską ekipą. 26-letni Amerykanin ma wzmocnić strefę podkoszową. To rozsądny ruch włodarzy i sztabu szkoleniowego, bo na uraz ostatnio narzekał Valdas Dabkus, zaś zupełnie bez formy jest Robert Tomaszek. Davis ma zwiększyć pole manewru, ale w środę nie było jeszcze pewne, czy zawodnik zagra w dzisiejszym starciu.
- Wysłaliśmy wszystkie dokumenty, właściwie czekamy już tylko na list czystości. Myślę, że jest duża szansa na to, że Bryan zagra w meczu z Asseco Prokomem - powiedział Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.
Adam Hrycaniuk przenosi się do Hiszpanii
Gorący okres ma za sobą mistrz Polski. Mimo ogromnych zawirowań (odejścia rozgrywającego Łukasza Koszarka i środkowego Adama Hrycaniuka) Asseco Prokom Gdynia zdaje się wciąż trzymać kontakt ze ścisłą czołówką. W ostatniej kolejce podopieczni Andrzeja Adamka sprawili ogromną niespodziankę, wygrywając w okrojonym składzie (zaledwie w ósemkę!) we Włocławku z Anwilem. To jasny sygnał, że mistrzów Polski wciąż nie wolno lekceważyć. Zwłaszcza że gdynianie wygrali dwa z trzech meczów z Energą Czarnymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?