Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy po nowemu

Ewelina Oleksy, Anna Werońska
Przyszli kierowcy w obawie przed zmianami już teraz masowo zapisują się na egzaminy
Przyszli kierowcy w obawie przed zmianami już teraz masowo zapisują się na egzaminy Archiwum
Koniec z wkuwaniem pytań na blachę przed egzaminem na prawo jazdy. Od lutego 2012 r. szykuje się rewolucja w zasadach zdawania. Będzie trudniej, bo nawet 10-krotnie może zwiększyć się pula pytań na teście teoretycznym. Oprócz tego mają być obowiązkowe kursy reedukacyjne dla tych, którzy zebrali 24 punkty karne, i oznaczenia na samochodach prowadzonych przez świeżo upieczonych kierowców.

Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego w Gdańsku już odczuwa powiew zmian, bo ci, którzy chcą mieć łatwiej, teraz szturmują biuro zapisów na egzaminy.

- Od maja do sierpnia tego roku zapisywaliśmy średnio 300 osób dziennie. W tym miesiącu ta liczba wzrosła do 500 - informuje Andrzej Pepliński, pełnomocnik dyrektora PORD ds. procesu egzaminowania. - Może to wynikać z zaplanowanego wprowadzenia nowych zasad, ale także z tego, że ludzie wrócili z wakacji i z egzaminem chcą zdążyć przed zimą.

Według nowych przepisów, pula pytań zwiększyć ma się z obecnych 490 do nawet 3-5 tys. Co ważne, zdający nie będą ich wcześniej znali, co zlikwiduje powszechne dziś zjawisko uczenia się na pamięć.

Słupsk: Pijany próbował zdawać egzamin na prawo jazdy

- To akurat dobra zmiana, bo wcześniej rzeczywiście można było nauczyć się odpowiedzi, nawet nie czytając pytań. Sama, przygotowując się do egzaminu, złapałam się na tym, że tylko patrząc na obrazek, automatycznie zaznaczałam "C". Co z tego zostawało w głowie? Nic - mówi Anna Głowicka, która prawo jazdy ma od kilku lat.

Z tą opinią zgadza się Pepliński. - Żeby prowadzić samochód, trzeba posiadać wiedzę o zasadach ruchu drogowego, którą zdobywa się na kursie. Tymczasem w wielu ośrodkach szkolenia kierowców uczy się kursantów wyłącznie pod kątem egzaminu teoretycznego, wręczając gotowe odpowiedzi, a nie tego, by zrozumieli obowiązujące przepisy - zaznacza Pepliński.

Ustawa przewiduje też ograniczenie czasu na udzielenie odpowiedzi - 10 sekund na każde pytanie, po to, by zdający decyzję podejmowali błyskawicznie, tak jak będą to musieli robić na drodze.

Nowi kierowcy już po czterech miesiącach od egzaminu będą musieli przechodzić obowiązkowe szkolenie utrwalające zdobytą wiedzę.

Na szyby ich aut masowo powrócą także popularne niegdyś zielone listki. Naklejać będą musieli je ci, którzy prawo jazdy mają krócej niż 8 miesięcy. - Jestem "za", bo to powinno działać tak jak "elka" umieszczona na dachu. Gdy inny kierowca ją widzi, nie denerwuje się, że np. na środku drogi zgasł w niej silnik - mówi Leszek Wardak, instruktor jazdy z OSK Śmiarowski w Gdańsku. - Oczywiście, na ulicach nie brakuje wariatów, którzy widząc listek, będą wymuszać pierwszeństwo, na siłę wyprzedzać czy głośno trąbić - dodaje.

Znikną natomiast kursy zmniejszające liczbę punktów karnych. Dopiero gdy na koncie zbierze się ich 24, kierowca będzie zmuszony udać się na tzw. reedukację, czyli ponowne szkolenie z teorii. Jego zaliczenie wyzeruje licznik z karniakami. Taką szansę będzie miał każdy, ale tylko raz. Gdy w ciągu roku sytuacja się powtórzy i punktów znów będzie 24, trzeba się będzie pożegnać z prawem jazdy i ponownie zdawać egzamin.

Starogard Gd.: Egzamin na prawo jazdy w małym mieście

Część instruktorów podnosi głosy, że przy tak dużych zmianach konieczne byłoby jeszcze wprowadzenie obowiązkowych testów psychologicznych.

- Np. w Niemczech jest tak, że gdy kierowca zbyt często popełnia wykroczenia, zostaje na takie badania od razu kierowany. Dzięki temu udaje się wyeliminować z grona kierowców tych, którzy za kółkiem w ogóle siadać nie powinni - podkreśla Adam Milecki, kierowca z Gdyni.

Zmienią się też przepisy dotyczące kierowania motorami, skuterami i quadami. Podobnie jak w przypadku samochodów, zdać będzie trudniej. Uprawnienia do prowadzenia tych dwóch ostatnich będą mogły zdobyć tylko osoby, które skończyły 14 lat. Chyba że chodzić będzie o pojazdy o dużej mocy - wówczas granica wieku podskoczy do 16 lat.

Znacznie trudniejsze niż teraz będzie zdobycie prawa jazdy na motocykl o dużej mocy. Do egzaminu kategorii A będzie można przystąpić dopiero po skończeniu 24 roku życia.

Kłopoty ośrodka ruchu drogowego w Słupsku

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki