Edyta Bartosiewicz obchodzi 58. urodziny. Jak ikona polskiej muzyki poradziła sobie z problemami psychicznymi?

Edyta Bartosiewicz, ikona polskiej muzyki, w środę 11 stycznia świętuje swoje 58. urodziny. Debiutowała w 1990 roku we współpracy z awangardowym zespołem Holloee Poloy albumem „The Big Beat”. Płyta, która była utrzymana w stylistyce szeroko pojętej muzyki alternatywnej, niestety nie odniosła sukcesu komercyjnego. Funkcjonowanie zespołu wkrótce się zakończyło, a Bartosiewicz zajęła się solową działalnością artystyczną. W 1992 roku światło dzienne ujrzała jej pierwsza płyta solowa „Love”, a dwa lata później kolejna. Album „Sen” z 1994 r. okazał się ogromnym sukcesem.

Edyta Bartosiewicz jest jedną z najbardziej utytułowanych polskich piosenkarek. Zdobyła wiele nagród i wyróżnień w ciągu swojej kariery artystycznej. W trakcie swojej solowej działalności otrzymała ponad czterdzieści nominacji i została wyróżniona w licznych konkursach i plebiscytach muzyki popularnej.

Jej drugi solowy album pt. „Sen” uzyskał status trzykrotnej platynowej płyty. Dzięki temu albumowi piosenkarka otrzymała dwa Fryderyki, prestiżowe nagrody polskiego przemysłu fonograficznego oraz szereg wyróżnień w branżowej prasie. Trzeci album „Szok'n'Show” dwukrotnie wyróżniono platyną, a wydawnictwo zaowocowało również kolejnym Fryderykiem. Czwarty album pt. „Dziecko” również otrzymał tę samą nagrodę. Piąty album studyjny wokalistki pt. „Wodospady” z 1998 r. otrzymał sześć nominacji do Fryderyka. Hitem stała się piosenka „Trudno tak…”, nagrana w 2004 r. w duecie z Krzysztofem Krawczykiem, przynosząc artystce piątą statuetkę polskiego przemysłu muzycznego.

Styl muzyczny piosenkarki zmieniał się na przestrzeni lat, początkowo była związana z alternatywnym rockiem, później ewoluowała w kierunku popu i rocka. Jej pierwsze płyty były bardziej eksperymentalne i awangardowe, podczas gdy późniejsze były bardziej komercyjne i przystępne dla szerszej publiczności. Teksty jej piosenek często poruszają tematy osobiste i emocjonalne.

Edyta Bartosiewicz publicznie mówiła o swoich problemach zdrowia psychicznego. W wywiadach przyznawała, że cierpiała na depresję i problemy z emocjami. Opowiadała, że jej trudności psychiczne były spowodowane przez różne trudne wydarzenia w jej życiu, w tym śmierć bliskiej osoby. W przeszłości zażywała leki przeciwdepresyjne, które miały pomóc jej radzić sobie z trudnościami.

W 2006 roku byłam bliska fizycznej śmierci, czułam, że odchodzę. Ze wszystkich sił trzymałam się wtedy życia. Chcesz żyć. Po prostu nie chcesz umierać. Zresztą wcale nie jest tak łatwo umrzeć, przejść na drugą stronę – mówiła Edyta Bartosiewicz w jednym z wywiadów.

Do pogorszenia kondycji psychicznej artystki przyczyniły się w dużej mierze jej problemy z głosem. Bartosiewicz miała szukać pomocy u wielu lekarzy. Doprowadziło to do pogłębienia jej złego stanu emocjonalnego.

Piosenkarka, pomimo słabej kondycji wokalnej, poczuła chęć walki. Po dłuższej przerwie postanowiła zaśpiewać w 2010 roku na Orange Warsaw Festival. Wtedy artystka została uskrzydlona reakcją fanów. Wszystkich tych, którzy pomimo upływu lat przybyli pod scenę posłuchać jej piosenek i dać motywację oraz pokazać, że może na nich liczyć.

To było bardzo piękne i wzruszające. Zrozumiałam, że mimo upływających lat i pojawiających się nowych artystów jest pewna grupa ludzi, dla których wciąż jestem ważna i potrzebna. Wtedy zaczął się u mnie proces realnego powrotu na scenę. To nie było tak, że nie chciałam wrócić. Po prostu nie mogłam – wyznała w rozmowie z dziennikarką magazynu "Pani".

Piosenkarka w 2013 roku wyznała, że zakończyła ośmioletnią psychoterapię. Jak dodała, początkowo jako osoba publiczna wstydziła się zwracać o pomoc, mówiła, że obawia się pokazać jako osoba „słaba, nic niewarta, kulejąca”. Publicznie wspominała o swoim zdrowiu psychicznym, zachęcając innych do rozmawiania o swoich problemach i szukania pomocy.

Edyta Bartosiewicz przyznała, że korzystała z konwencjonalnych metod leczenia, takich jak technika Alexandra, psychoterapia lub osteopatia. Miała też odbywać wizyty u tzw. healerów, czyli uzdrowicieli. Później jednak doszła do wniosku, że najważniejsze są ćwiczenia fizyczne.

Przez dużą część swojego życia trenowałam sport, więc łatwiej mi było wziąć się za siebie. Myślę, że wiara i upór sportowca odegrały tu kluczową rolę – wyznała w wywiadzie z miesięcznikiem "Zwierciadło".

Wokalistka wyjawiła też w wywiadzie, że bardzo pomogła jej również zmiana otoczenia. Przeprowadzka miała jej pozwolić na zamknięcie przeszłości i zasklepienie dawnych ran.

Edyta Bartosiewicz sprzedała łącznie ponad milion płyt. Podejmowała współpracę z wieloma artystami, śpiewając z nimi duety. Oprócz wspomnianego hitu z Krawczykiem, znane są także takie piosenki, jak chociażby nagrana z zespołem Hey „Moja i Twoja Nadzieja” czy „Cztery Pokoje” z Kazikiem Staszewskim.

mm