Edukacja zdalna od 9.11.2020 także w klasach 1-3 SP. Czy szkoły są gotowe na nauczanie on-line? Podstawówki na Pomorzu szykują się do zmian

- Zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego od poniedziałku, 9 listopada 2020 r. zawieszone zostają zajęcia stacjonarne dla uczniów klas I-III szkół podstawowych – informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. - Tym samym, do 29 listopada br. przedłużamy zawieszenie zajęć stacjonarnych dla uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych, uczniów i słuchaczy szkół ponadpodstawowych oraz słuchaczy szkół dla dorosłych i form pozaszkolnych (kursowych).

Przedszkola, oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych i inne formy wychowania przedszkolnego będą funkcjonowały bez zmian – czytamy w komunikacie resortu.

"Kto pomoże uruchomić dziecku aplikacje do nauki zdalnej?"

Czy nauczyciele, rodzice i wreszcie najmłodsi uczniowie są gotowi na przejście na naukę zdalną? Wielu nauczycieli, bojąc się o swoje zdrowie, jeszcze w czasie wakacji apelowało o to, by zajęcia szkolne odbywały się drogą internetową a nie w zatłoczonych klasach.

Natomiast na wiadomość o tym, że do klas IV-VIII i klas szkół średnich dołączą w nauce on-line najmłodsi uczniowie, wielu rodziców nie kryje swojego oburzenia. Ich główne obawy związane z nauką zdalną dzieci w klasach 1-3 dotyczą tego, że dziecko nie poradzi sobie z obsługą wymaganych programów komputerowych, nie nauczy będzie potrafiło skupić się przed komputerem podczas lekcji, a w efekcie nie wyniesie z niej tyle, ile mogłoby, gdyby zajęcia odbywały się w szkole.

Inni zwracają uwagę na to, że najzwyczajniej w świecie nie będą w stanie zapewnić swojemu dziecku opieki w czasie zdalnych zajęć, bo sami będą musieli być wtedy w pracy.

• „Moje dziecko załamało się, że znów nie będzie się spotykać z kolegami. Co ten rząd wyprawia? Szkoły mają być otwarte. Dzieci i tak są do tyłu z nauką”
• „Proszę, aby szanowny pan minister przyjechał do wszystkich rodzin, gdzie nie można przejść na zdalną pracę, np. tam, gdzie tata jest kierowcą autobusu, a mama kasjerką, i sam sprawował opiekę nad dziećmi klas 1-3”
• „Co ma zrobić rodzic, któremu nie przysługuje żaden zasiłek, bo dziecko ma 8 lat? Zostawić je z komputerem w domu na 9 godzin z nadzieją, że się samo ogarnie?
• „A kto zasponsoruje mi internet? Kto zasponsoruje mi sprzęt? Kto w czasie, gdy ja będę w pracy, pomoże uruchomić mojemu dziecku aplikacje? Dziadkowie, dla których tablet czy komputer to czarna magia?!”

To tylko część z komentarzy, jakimi dzielą się rodzice.

"Już od wakacji szykowaliśmy się do nauki zdalnej"

Zorganizowanie nauki zdalnej dla najmłodszych uczniów to wyzwanie także dla szkół. Jaki mają plan na zajęcia on-line?
Jerzy Kulka, zastępca burmistrza miasta Pruszcz Gdański ds. społecznych, mówi, jak sytuacja wygląda z perspektywy miasta i podlegających mu szkół.

- Już w sierpniu przygotowywaliśmy się do nauki zdalnej. Wtedy dyrektorzy wystąpili nawet do sanepidu z propozycją, by chociaż część zajęć odbywała się on-line - ze względu na to, że mają duże szkoły i nie są w stanie spełnić wszystkich wymagań sanitarnych. Sanepid nie wyraził na to zgody. Mimo wszystko i tak przygotowywaliśmy się do zdalnej nauki, zakupiliśmy trochę sprzętu – komputerów, laptopów – część dla nauczycieli, część dla najbardziej potrzebujących dzieci. Pewnie jakieś problemy w trakcie zdalnej edukacji się pojawią – chociażby sprzętowe. Rządzący także powinni mieć to na uwadze. To nie jest tylko problem dzieci, czasami jest tak, że w domu potrzebne są 3-4 komputery, bo dzieci potrzebują ich na lekcje, a rodzice do pracy zdalnej. Nikt z rządzących o tym nie myśli.

Sytuację skomentował też Dariusz Zelewski, dyrektor SP nr 1 w Kartuzach:

- Jesteśmy tą decyzją załamani, choć rozumiemy zagrożenie epidemiologiczne. Zdajemy sobie sprawę z ogromu trudności. Mamy świadomość, że nauczanie zdalne, szczególnie z uczniami klas edukacji wczesnoszkolnej będzie bardzo trudne, a zdobywanie sukcesów edukacyjnych dla wielu uczniów wręcz niemożliwe.

Przyznał też, że jego szkoła nie posiada już żadnego sprzętu komputerowego – laptopów czy tabletów do wypożyczenia.
- To czym dysponowaliśmy, wypożyczyliśmy uczniom klas 4 – 8 – dodaje Zelewski.