Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewięć w skali Fulopa, czyli głupota także po polsku

Mariusz Leśniewski
Steven Fulop, burmistrz Jersey City, został jednym z najpopularniejszych Amerykanów ostatnich lat w Polsce. Ten typowy produkt ignorancji połączonej z bezczelnością, zwymyślał marszałka polskiego Senatu, zarzucając mu antysemityzm, biały nacjonalizm i - Bóg wie - co jeszcze.

Steven Fulop, burmistrz Jersey City, został jednym z najpopularniejszych Amerykanów ostatnich lat w Polsce. Ten typowy produkt ignorancji połączonej z bezczelnością, zwymyślał marszałka polskiego Senatu, zarzucając mu antysemityzm, biały nacjonalizm i - Bóg wie - co jeszcze. W wypowiedziach Fulopa, który chce się pozbyć pomnika katyńskiego, tyle jest prawdy, jak w stwierdzeniu, że obecni mieszkańcy New Jersey odpowiadają za eksterminację Moheganów czy Delawarów, którzy niegdyś zamieszkiwali tę część Stanów. Bezmyślność, której wymiar można mierzyć w nowej skali - skali Fulopa.

Ten wskaźnik jest uniwersalny i ma zastosowanie także do bieżących spraw, którymi żyje Polska. I tak, zdecydowanie, na 9 punktów w skali Fulopa zasłużył poseł Jacek Żalek, mówiąc o rodzicach dzieci niepełnosprawnych, że traktują je jak żywe tarcze. Swoje dołożyli też posłanka Bernadeta Krynicka i Stanisława Pięta - zasłużyli na solidną szóstkę w skali Fulopa. Generalnie z protestem niepełnosprawnych rząd ma ogromny kłopot i - jak nie znajdzie rozsądnego wyjścia - skala Fulopa w przypadku wielu przedstawicieli prawicy może zostać nawet przekroczona. Na piątkę w tym tygodniu zapracował Rafał Trzaskowski, kandydat na prezydenta Warszawy, który cieszy się opinią człowieka inteligentnego. ,,W Warszawie powinien obowiązywać bilet roczny - gwarantujący zniżki posłom, którzy non stop korzystają z komunikacji miejskiej” - napisał. Kandydat szybko uderzył się w pierś: „Oczywiście, że dla warszawiaków!”. Oby na pewno, panie Rafale?

Popisała się też posłanka Joanna Schmidt, która opuściła Nowoczesną i wytłumaczyła, że „partyjniactwo nigdy nie miało być credo Nowoczesnej”. Pani poseł jest albo naiwna (w co nie wierzę), albo traktuje ludzi jak naiwniaków. Przecież wiadomo, że partyjniactwo to rdzeń polskiej demokracji. Joanna Schmidt dopiero to zauważyła i ma piątkę w skali Fulopa. A że sama, razem z Ryszardem Petru (nagroda specjalna skali Fulopa), solidnie zapracowała na ogólną kondycję Nowoczesnej - lepiej już nie pisać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki