Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesiąty remis Chojniczanki

Wojciech Piepiorka
Piłkarze Chojniczanki zremisowali w Nowym Tomyślu z Polonią
Piłkarze Chojniczanki zremisowali w Nowym Tomyślu z Polonią fot. anna arent - mendyk
Już dziesiąty remis w 22 meczu w tym sezonie w drugiej lidze zaliczyli piłkarze Chojniczanki. Podział punktów w wyjazdowym meczu z Polonią Nowy Tomyśl traktowany jest jednak w Chojnicach jako porażka. Drużyna z pierwszoligowymi aspiracjami, jaką jest Chojniczanka, musi wygrywać z ostatnią drużyną w tabeli. Po prostu musi. Tymczasem ta potyczka zakończyła się bezbramkowym remisem, który nie satysfakcjonuje ani broniących się przed spadkiem zawodników Polonii, ani walczących o awans chojniczan.

Chojniczanka nie przegrała w lidze od 12 meczów, ale wygrała po drodze tylko cztery razy (w tym raz walkowerem) i zremisowała kilka spotkań, które powinna wygrać. Już w samej rundzie wiosennej zdarzyły się jej trzy takie spotkania z niżej notowanymi rywalami: z Bałtykiem Gdynia (0:0), z Jarotą Jarocin (1:1) i właśnie z Polonią Nowy Tomyśl (0:0). Martwi też to, że w czterech wiosennych meczach (nie liczymy wygranego walkowerem spotkania z Polonią Słubice) chojniczanie strzelili tylko dwie bramki - autorem obu jest Marek Kowal.

W Nowym Tomyślu piłkarzom z Chojnic tradycyjnie nie brakowało okazji do pokonania bramkarza rywali, ale gracze Chojniczanki pudłowali w okazjach, w których powinni strzelić gola z zawiązanymi oczami. Taką sytuację w pierwszej połowie zmarnował Tomasz Pestka, a dogodne okazje, choć nie tak klarowne, mieli też Marek Kowal i Aleksandar Atanacković.

- Jeżeli w meczu piłkarskim nie padają bramki, nie ma się nad czym rozwodzić. Im mniej słów, tym chyba lepiej dla tego spotkania - taki jest mój komentarz do tego meczu - tak trener Chojniczanki Grzegorz Kapica zaczął konferencję prasową po spotkaniu.

Kapica przyznał, że z remisu jest niezadowolony, jednak podkreśla, że przed spotkaniem nie był pewny zwycięstwa.

- Za długo w tym siedzę, żeby przed meczem przypisywać sobie trzy punkty - mówił. - Jeżeli przed meczem ktoś zaczyna sobie przypisywać, jaki to jest mocny i ile bramek strzeli, nie ma to żadnego sensu. Jest mecz, który trwa od pierwszej do 95 minuty i trzeba na boisku pokazać, że jest się lepszym, czego my dziś nie potrafiliśmy zrobić. Jesteśmy na tyle silnym zespołem, że powinniśmy dać sobie radę, nie zrobiliśmy tego, dlatego straciliśmy dwa punkty.

Chojniczanka nie straciła czwartego miejsca w tabeli, bo część jej rywali z górnej połowy także potraciła punkty. Ponownie było w poprzednich wiosennych kolejkach, ale Chojniczanka nie wykorzystała kolejnej okazji do odrobienia strat do prowadzącej trójki.

Polonia Nowy Tomyśl - Chojniczanka 0:0

Chojniczanka: Baran - Andruszczak, Sierant, Jakosz, Mikołajczyk (82 Noga) - Pestka (60 Ziemak), Parzy, Atanackovic, Lenart (63 Trojanowski) - Kowal (57 Magdziński), Kazimierowski.

Żółte kartki: Parzy, Kowal (Chojniczanka).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki