Dzień Wagarowicza. Jak spędzali go znani i lubiani? [ZDJĘCIA]
Z sentymentem do czasów wagarowania wraca Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Pawła Adamowicza.
- Kiedy chodziłem do II LO, wagary z moim przyjacielem, dziś dyrektorem jednego z gdańskich liceów, spędzaliśmy na długich dyskusjach w kawiarni Maleńka na rogu Grunwaldzkiej i Jaśkowej Doliny. Rozwijaliśmy się intelektualnie - podkreśla Pawlak. - Kiedyś wezwał nas dyrektor szkoły. I truł przez godzinę, że na wagary chodzimy, że tarcz nie nosimy. W pewnym momencie przerwałem mu: "Panie dyrektorze, to może pan nas po prostu ze szkoły wywali? Tylko niech pan przestanie mówić". A on na to: "O, Pawlak jak mężczyzna, chce ponieść konsekwencje". A mnie tylko głowa bolała od tego gadania.