Dzień Sportu Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. To była znakomita zabawa! Pracownicy administracji uczelni utarli nosa studentom!

Było dużo śmiechu, świetna zabawa i ogromne emocje. Ostatecznie zwycięsko ze sportowych szranek wyszła reprezentacja pracowników administracji uczelni. W pokonanym polu pozostawiła pięć innych ekip. Kolejne miejsca zajęli studenci z wydziału nawigacyjnego i mechanicznego.

Dzień Sportu Uniwersytetu Morskiego w Gdyni powrócił po dwuletniej przerwie, spowodowanej wykryciem w Polsce przypadków zachorowań na koronawiusa.

- Cieszę się, że możemy zobaczyć się na żywo - przywitał pracowników i studentów prof. dr hab. inż. kpt ż.w. Adam Weintrit, rektor uczelni. - Długo myśleliśmy, jak zorganizować Dzień Sportu. W porównaniu do lat ubiegłych zmieniliśmy trochę formułę. W poprzednich edycjach startowały tylko cztery wydziały. W tym roku zaprosiliśmy do współzawodnictwa sześć drużyn. Po raz pierwszy w Dniu Sportu udział biorą reprezentacje Instytutu Morskiego i Administracji UMG. W tym miejscu, w którym rywalizujemy, za kilkanaście miesięcy powstanie nowa hala sportowa. W czerwcu podpiszę stosowne dokumenty, rozpoczynające budowę. Mam nadzieję, że kolejne edycje Dnia Sportu będą odbywać się równolegle w hali i na terenie zewnętrznym i dzięki temu będziemy mogli zwiększyć liczbę dyscyplin.

Rywalizowano w dziesięciu różnych konkurencjach, w tym w wyścigu na ergometrach, przeciąganiu liny, wspinaczce, strzałach do bramki, czy w darta. Już wcześniej odbyła się zawody w e-sporcie.

Po rozegraniu wszystkich dyscyplin okazało się, że trzy drużyny, administracji, wydziału mechanicznego i wydziału nawigacyjnego, mają dokładnie tyle samo, czterdzieści punktów. Zwycięzcę wyłoniła więc dogrywka w darta. Największą precyzją wykazał się w niej Filip Malata, kanclerz Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Tym samym debiutujący w zawodach zespół pracowników administracji utarł nosa studentom i mógł rozpocząć celebrować zwycięstwo!