Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień petenta w likwidacji

Maria Sowisło
Organizacja pracy w chojnickim Urzędzie Miejskim nie narusza Kodeksu Pracy. Dzień petenta pozostaje bez zmian
Organizacja pracy w chojnickim Urzędzie Miejskim nie narusza Kodeksu Pracy. Dzień petenta pozostaje bez zmian Maria Sowisło
Większość urzędów administracji publicznej narusza Kodeks Pracy w tak zwany dzień petenta. Przepis o dobie pracowniczej dotarł do urzędników. W powiecie chojnickim wydłużony czas pracy został już zlikwidowany w Czersku. Reszta zastanawia się jak zorganizować pracę, aby nie być na bakier z prawem.

Cały galimatias powstał w związku z ośmiogodzinnym dniem pracy w ciągu doby. Jeśli więc we wtorek, zwyczajowy dzień petenta, urzędnik przychodzi na godz. 8, to jego doba pracownicza kończy się o tej samej godzinie, ale dnia następnego. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

- Zmieniliśmy godziny urzędowania likwidując dzień petenta - mówi Przemysław Biesek, sekretarz Gminy Czersk. - We wtorki przychodziliśmy na godz. 8, natomiast w środy na godz. 7.15. Zgodnie z prawem pracę mogliśmy zacząć dopiero o godz. 8. Z naszych obserwacji wynika, że niewiele osób korzystało z wydłużonych godzin urzędowania.

Identyczna sytuacja z wydłużonymi pracami urzędów ma miejsce w Brusach, gminie Chojnice i chojnickim Starostwie Powiatowym.

Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Tyle tylko, że tutaj nikt, jak dotychczas, nie zmienił godzin pracy.

- Temat znamy. Czekamy na interpretację przepisów z Ministerstwa Pracy - mówi Anna Łuczak ze Starostwa Powiatowego w Chojnicach.

Wszystko więc wskazuje na to, że urzędnicy wypracowują nadgodziny, za które nie otrzymują wynagrodzenia lub czasu wolnego.

Tymczasem tylko jeden urząd w powiecie chojnickim najwyraźniej zna przepisy Kodeksu Pracy i nie potrzebuje ich interpretacji. Urzędnicy ratusza zajmują swoje stanowiska pracy o godz. 7.15, niezależnie od tego czy jest to wtorek, czy inny dzień tygodnia.

- Każdego dnia, oprócz wtorków, pracujemy siedem godzin i czterdzieści pięć minut. W ciągu czterech dni "uzbiera" się nam pełna godzina, którą wykorzystujemy w dzień petenta - tłumaczy Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic.

Na podobne rozwiązanie czasu pracy w ciągu jednej doby namawia Państwowa Inspekcja Pracy.
- Wydłużony dzień pracy może być zorganizowany przed weekendem - podpowiada Jolanta Zedlewska, z Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki