Dzień otwarty ośrodków adopcyjnych w Gdańsku. „Podziel się domem”!

- Masz wielkie serce, empatię i uwielbiasz dzieci? Chcesz pomagać, bo to wielka wartość? Z pewnością sprawdzisz się w roli zastępczego rodzica. Twoje obawy, wątpliwości rozwieją specjaliści gdańskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz ośrodków adopcyjnych, podczas dnia otwartego- przekonuje Sylwia Ressel, konsultant ds. komunikacji społecznej w gdańskim MOPR.

Ministerstwo chce ograniczyć liczbę adopcji zagranicznych: Część dzieci może stracić szansę na dom

W ramach akcji "Podziel się domem" w czwartek od godz. 8 do 18 psycholodzy, prawnicy i specjaliści pracy z dzieckiem i rodziną z Fundacji dla Rodziny, z Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego oraz MOPR w Gdańsku będą udzielać porad wszystkim zainteresowanym. To szansa, by dowiedzieć się m. in., jakie trzeba spełnić warunki, by założyć rodzinę zastępczą i rodzinny dom dziecka oraz z czym to się wiąże.

W Gdańsku w czwartek odwiedzić można Ośrodek Adopcyjny Fundacji dla Rodziny, który się mieści przy ul. Myśliwskie Wzgórze 18A/2, Pomorski Ośrodek Adopcyjny, który jest na ul. Hallera 14, a także Dział Pieczy Rodzinnej MOPR przy ul. Leczkowa 1A w Gdańsku.

- Gdańskie dzieci potrzebujące wychowują się w 368 rodzinach zastępczych oraz 15 rodzinnych domach dziecka. Przebywa w nich łącznie blisko 600 dzieci - informuje Sylwia Ressel. Tłumaczy też, że aby założyć zwykłą rodzinę zastępczą, trzeba przejść 12 – tygodniowe, bezpłatne szkolenie. Kandydaci chcący założyć rodzinę zawodową lub rodzinny dom dziecka muszą jeszcze odbyć 8 – tygodniowe, specjalistyczne szkolenie.

- Apelujemy do gdańszczan, którzy mają odwagę podzielić się swoim wartościowym życiem, o otwarcie swojego domu dla potrzebujących maluchów – namawia Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska. – Bycie rodzicem jest czymś najpiękniejszym. To wielki dar i bogactwo. Podziel się domem, daj szansę dzieciom na szczęście, by mogły je dzielić dalej z innymi.

Ambasadorką akcji "Podziel się domem" jest Sylwia Gruchała, florecistka, medalistka olimpijska.

Adopcyjni rodzice spotykają swoje dzieci po trzech latach oczekiwania