Dzień Kobiet 2013. GALERIA 10 najbardziej wpływowych kobiet Pomorza [ZDJĘCIA]

Hanna Zych-Cisoń

Od grudnia 2010 r. wicemarszałek województwa pomorskiego ds. ochrony zdrowia. Funkcję objęła, kiedy jej poprzednik, Leszek Czarnobaj, stracił stanowisko na skutek afery wokół Pomorskiego Centrum Traumatologii.

Po tragicznej w skutkach operacji plastycznej obywatelki Szwecji wyszły na jaw niedopatrzenia w kontroli Urzędu Marszałkowskiego nad tą placówką. Receptą była nominacja dla Hanny Zych-Cisoń, inżyniera, ale z wykształceniem w kierunku zarządzania służbą zdrowia, dotychczasowej radnej i wiceprzewodniczącej pomorskiego sejmiku. Jej zwolennicy podkreślają, że jej takt i opanowanie okazały się nieocenione w gorącym czasie transformacji w służbie zdrowia. A także podczas przydzielania kurczących się kontraktów Narodowego Funduszu Zdrowia (na leczenie szpitalne w woj. pomorskim zgodnie z planem przewidziano około 1,5 mld zł).

To właśnie poprawę relacji z NFZ Zych-Cisoń wskazywała jako najważniejsze zadanie na starcie kadencji. Efekt? Ponad połowa pieniędzy na pomorską służbę zdrowia trafia obecnie do jednostek zarządzanych przez samorząd wojewódzki. Choć i tak - jak podkreśla wicemarszałek - placówki te wykorzystują ledwie część swoich możliwości.

- Ma rzadką zdolność gaszenia konfliktów - mówi jeden z jej współpracowników.

Kiedy w szpitalu na Zaspie wyszła sprawa mobbingu, to w dużej mierze właśnie dzięki niej udało się uspokoić nastroje. Pomogła też w prabuckim Szpitalu Specjalistycznym, gdy protestowały pielęgniarki.

- Nie przynosi worka pieniędzy. Nie składa pustych obietnic, ale potrafi rozmawiać z ludźmi - słyszymy w szpitalach.
Wymuszona przez rząd komercjalizacja służby zdrowia powoduje, że kolejne szpitale przekształcane są w spółki prawa handlowego. Wicemarszałek przeprowadziła już przez ten proces pięć placówek. Bez głośnych protestów. Pod koniec lutego br. stało się jasne, że komercjalizacja czeka też zadłużony szpital w Kościerzynie. Zdolności Hanny Zych-Cisoń kolejny raz zostaną wystawione na próbę. Miejscowa opozycja właśnie złożyła zawiadomienie do Centralnego Biura Śledczego. Zarzuca władzom województwa działalność na szkodę szpitala. A to dopiero początek procesu transformacji.