Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziękując za cud. Dwa lata po nawałnicy w Rytlu stanie pomnik-kapliczka

Piotr Furtak
Pomnik, a może nawet kapliczka stanie za kilka tygodni na Zarzeczu w Rytlu. Ma być to dar wdzięczności mieszkańców miejscowości dla Matki Bożej za to, że ocaliła wieś przed tragedią o wiele większą niż przewrócone drzewa czy zniszczone budynki. W nocy z 11 na 12 sierpnia w Rytlu, wsi, która stała się symbolem nawałnicy, nikt przecież nie zginął, chociaż trudno było w to uwierzyć, patrząc na spustoszenie dokonane przez wiatr.

Kapliczka stanie przy ulicy Dworcowej, w miejscu, gdzie przez wiele lat stawiano ołtarz na Boże Ciało. Jeszcze dwa lata temu rosły tu potężne klony i jedna jodła. Po nawałnicy klony, które w porównaniu do iglaka wyglądały niczym olbrzym z przygód Guliwera - runęły. Jodła przetrwała i ma być symbolem życia.

Dowód wdzięczności rytlan powstanie z drewna bukowego. To dar leśników, którzy przywieźli je do Rytla z okolic Charzyków. Drzewo jest ociosane, martwe jak okoliczne lasy. Budową kapliczki zajął się Jan Sabiniarz, architekt, malarz, poeta z Powałek w gminie Chojnice. Dach na kapliczce przekrzywiony, bo przecież wiatr… Wewnątrz kapliczki znajdzie się figurka Matki Bożej. Autorem samej figurki ma być Henryk Żychski, rzeźbiarz z Chojnic.

Część ludzi twierdzi, że to las ocalił Rytel przed większym nieszczęściem, wielu mieszkańców Rytla mówi jednak o tym, że to Matka Boża

- mówi sołtys Romanna Czułowska. - We wsi mamy kościół pod wezwaniem NMP Królowej Różańca Świętego. Przez naszą miejscowość przeszło epicentrum nawałnicy. Dookoła ludzie ginęli, a u nas ofiar śmiertelnych nie było. Stąd też pojawił się pomysł postawienia kaplicy.

Obozowisko strażaków w Rytlu, 14 sierpnia 2017

Nawałnica na Pomorzu: Wojsko pomaga strażakom w Rytlu [ZDJĘCIA]

Przy miejscu upamiętniającym wydarzenia sprzed dwóch lat znajdzie się też potężny kamień. Przywieziono go aż z Niw, w okolicach Zamartego (kujawsko-pomorskie). W okolicach Rytla takich kamieni nie ma. Na kamieniu znajdzie się napis. Jakiej treści? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Być może pojawi się fragment któregoś z wierszy autorstwa Jana Sabiniarza. Twórca pomnika po nawałnicy napisał kilka wierszy poświęconych tragedii, która się wówczas rozegrała w Borach Tucholskich.

„Drzewa nie mogą pojąć co się stało/ Te, co zostały - jedno drugie wspiera/ Od brzóz bezlistnych jakże dzisiaj biało/ Bezręki olbrzym oka łzą spoziera” - pisał rzeźbiarz i poeta w jednym z nich.

Jan Sabiniarz do zrobienia kaplicy nie został zaproszony przypadkowo. Już wcześniej podobny „pomnik” jego autorstwa stanął w pobliskim Lotyniu. Tam zamieszczono figurę Chrystusa. Lotyń, to miejscowość, o której dwa lata temu również było bardzo głośno. To mieszkańcy tej miejscowości, nie zważając na własny dobytek ruszyli przez powalone drzewa w kierunku Jeziora Śpierewnik. Wiedzieli, że właśnie tam, głęboko w lesie w okolicach Suszka, są harcerze, którzy będą potrzebowali pomocy.

Wiemy, kto nam pomógł

Z sołtys Rytla rozmawiamy w miejscu, gdzie kaplica ma powstać. Obok przechodzi starsza kobieta.

- Pani Krystyno, powie pani redaktorowi, kto ocalił mieszkańców Rytla podczas nawałnicy - Romanna Czułowska zaprasza do rozmowy.

Kobieta zatrzymuje się…

- Kto ma wiedzieć, dobrze wie, skąd przyszła pomoc - mówi pani Krystyna. - Na Gdańskiej drzewo spadało na środek domu i zawisło na przewodach elektrycznych. Nic się nie stało. Tak samo w innym miejscu - wielka brzoza. Zatrzymała się na kablach i nawet cegła nie spadła. Na pewno ktoś nam pomógł. Nie chcę mówić głośno kto, ale swoje wiem…

Wprawdzie kobieta nie mówi wprost, ale jasno daje do zrozumienia, że bez interwencji z niebios wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Podobnie zresztą mówi pani Zofia, inna z rytlanek. Ona doskonale pamięta tę feralną noc.

- Wyszłam na środek pokoju, bo się strasznie bałam - opowiada kobieta. - Przykryłam się kocem z psem i się modliłam. Mówiłam „Pod Twoją obronę”. Nie jestem przesadnie religijna, nie należę do moherów, ale - jak to mówią: jak trwoga, to do Boga.

Kiedy to wszystko się skończyło i pani Zofia wyszła z domu zobaczyła wielki szpaler drzew ułożonych między budynkiem gospodarczym a domem. Jakim cudem nie spadły na budynki? Nikt nie potrafi tego racjonalnie wytłumaczyć.

- Jesteśmy coś winni Matce Bożej - twierdzi pani Zofia. - Chociażby w ten sposób możemy podziękować.

Palec Boży

Łukasz Ossowski, były już sołtys Rytla, ma swoją teorię na temat bożej ingerencji.

- Od samego początku mówiłem, że to „palec Boży” - mówi człowiek, dzięki któremu o Rytlu mówiono w całej Polsce. - Przy tej skali zniszczeń fakt, że tylko tyle osób zginęło w nawałnicy możemy rozpatrywać jedynie w kategoriach cudu. Każdy ma prawo do własnej interpretacji, ale ja sam, jako osoba wierząca skłaniam się do tego, że coś spowodowało, iż ofiar nie ma dużo, a w Rytlu przecież nikt nie zginął. Tuż po nawałnicy widziałem, jak wyglądały domki letniskowe przy ulicy Wczasowej, Sosnowej, Letniskowej… Tam często drzewo przełamywało domek na pół, a ludzie, poza drobnymi obtarciami nie doznali żadnych poważniejszych obrażeń.

Oczywiście były żołnierz zdaje sobie sprawę z tego, że będą tacy, którzy popukają się w czoło i będą śmiali się z sakralizowania nawałnicy.

- Pewnie ateiści powiedzą, że zwariowaliśmy, bo wszędzie doszukujemy się wpływu Boga i Matki Bożej - mówi Ossowski. - Dla nas, ludzi wierzących, jest oczywiste, że to, co się wydarzyło mogłoby mieć zdecydowanie gorsze skutki.

Biurokracja i kaplica

Mieszkańcom Rytla marzyło się, żeby kaplica-pomnik oficjalnie zostały odsłonięte 11 sierpnia, w drugą rocznicę nawałnicy. Teoretycznie wydawało się to proste. Wprawdzie pomnik ma stanąć na terenie należącym do gminy Czersk, ale Przemysław Biesek-Talewski, burmistrz Czerska, od samego początku deklarował pełne wsparcie dla tej inicjatywy. Aby ustawić kapliczkę w takiej formie, nie wymagano pozwolenia na budowę. Co więcej sołtys Czułowska osobiście pojechała do starostwa w Chojnicach, aby poprosić urzędników o rozpatrzenie wniosku w możliwie najkrótszym terminie. Otrzymała od nich deklarację, że tak faktycznie się stanie. Niestety, temat utknął w Czersku.

- 29 maja byłam z pismem w urzędzie. Burmistrz od razu powiedział „tak” - mówi Romanna Czułowska. - Niestety, ze względu na biurokrację nie zdążymy w sierpniu. Na szczęście mam podkładkę w postaci dokumentów potwierdzających termin mojego spotkania z burmistrzem w sprawie pomnika. Niby wszystko dzieje się zgodnie z przepisami i terminy są dotrzymywane, ale najwyraźniej nikomu w czerskim urzędzie nie zależało na tym, abyśmy zdążyli.

Tragedia w powiecie chojnickim. Ogromne zniszczenia w lasach...

Dopiero w tym tygodniu sołtys dostała właściwą mapkę, na którą Jan Sabiniarz będzie mógł nanieść projekt. Realnie oznacza to, że kapliczka będzie mogła być ustawiona nie wcześniej niż w połowie września, a przecież już w niedzielę druga rocznica pogodowego armagedonu, który na stałe wpisał się w historii urokliwej miejscowości położonej przy „berlince”.

Antyczerska łatka

W Rytlu doskonale wiedzą, skąd urzędnicza „nierychliwość”. Temat utworzenia gminy Rytel jest na tapecie od wielu miesięcy i prawdopodobnie szybko nie ucichnie, tym bardziej że MSWiA w tym roku nie opowiedziało się ani na „tak” ani na „nie”. To właśnie separatystyczne dążenia rytlan doprowadziły do tego, że na Łukasza Ossowskiego, który przez niektórych był określany nawet jako „sołtys Polski”, wylała się lawina hejtu. Ostatecznie zgodę na zostanie sołtysem wyraziła emerytowana policjantka. Romanna Czułowska ma swoje zdanie na temat podziału gminy, ale boi się go publicznie wypowiadać. Nie chce, żeby ktoś zarzucał jej, że jest za albo przeciw. Wystarczyło jednak, że nowa sołtys została „namaszczona” przez Łukasza Ossowskiego i przyklejono jej „antyczerską łatkę”.

Dwa lata po tym gdy wiatr, niczym wytrawny żniwiarz wykosił miliony drzew, smutny, ponawałnicowy krajobraz zaczyna przybierać kolorów.

- To bardzo szybko odrasta - mówi pani Krystyna spotkana przy placu, gdzie ma stanąć kapliczka. - Jeszcze nie tak dawno to wszystko było puste. Teraz robi się zielono.

Zamiast odsłonięcia kaplicy w niedzielę w Rytlu będzie koncert. Zagra zespół, którego nazwa doskonale wpisuje się w rytelski krajobraz. Cisza Jak Ta zabrzmi w kościele w Rytlu o godzinie 18.

Zobaczcie zdjęcia naszego fotoreportera, wykonane prawie rok po tragedii w czerwcu 2018 roku.

Rocznica nawałnicy na Pomorzu z 11 sierpnia 2017 roku >>>

Zobacz także:

Nawałnica 2017 na Pomorzu. Pierwsza rocznica tragicznej nawałnicy na Pomorzu 11-12.08.2017Zdjęcia sprzed roku i dzisiejsze - rok po tragedii

Nawałnica 2017 na Pomorzu. Pierwsza rocznica tragicznej nawa...

Andrzej Duda z małżonką sadzili drzewa w nadleśnictwie Rytel

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki