Dzieci zmuszane do żebrania w Sopocie. Służby nie mają sobie nic do zarzucenia. Wszystkie pracują według procedur

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Łukasz Bobek/Polskapress
Rumuńskie dzieci żebrały na "Monciaku" w Sopocie. Policja zauważyła to w połowie sezonu, dziwnym trafem w tym dniu, gdy materiał na ten temat już realizowała ekipa telewizyjna. Żebrzącej grupy dawno już nie ma w Sopocie, ani pewnie w Polsce. Prokuratura mówi o "początkowym etapie" prowadzonego śledztwa.

Reporterom programu interwencyjnego "Uwaga" telewizji TVN udało się udokumentować fakt wykorzystywania dzieci do zbierania pieniędzy na sopockim deptaku. W programie wyemitowanym 12. sierpnia na nagraniach widać dzieci grające na akordeonach, odnoszące następnie zebrane pieniądze dorosłym. Reporterka programu rozmawiała z jednym z chłopców, który poprosił o kupienie mu pizzy. Twierdził, że jest na wakacjach i mieszka z rodzicami w hotelu, ma 13 lat, chodzi do szkoły w Rumunii.

- My od lat ich widzimy, oni co roku w wakacje są, to są te same osoby - mówił w programie pracownik jednego z sopockich klubów. - Przychodzą tu żebrać, a nikt z tym nic nie robi. Tutaj jest monitoring, więc policja wie, co się dzieje, ale i tak nic sobie z tego nie robi - dodał.

Nic do zarzucenia sobie nie ma Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie.

- Nasze działania nie mogą być prezentowane zewnętrznie - zapewnił w materiale Leszek Grądzki, kierownik działu pracy socjalnej MOPS-u. - Mogę jednak zapewnić, że my podjęliśmy wszystkie działania. Nie ma tutaj dzieciaków, które pozostają na ulicy niezidentyfikowane - dodał.

Te działania rzeczywiście są dosyć tajemnicze, sopocka policja twierdzi, że do połowy sezonu informacje o żebrzących dzieciach do nich nie dotarły.

- Gdy tylko pod koniec lipca otrzymaliśmy sygnał, że na terenie miasta pojawiły się małe dzieci, które grają na instrumentach, funkcjonariusze natychmiast zostali zadaniowani w tej kwestii, a w dniu 30 lipca br. przeprowadzili w godzinach popołudniowych własne działania prewencyjne ukierunkowane na [...] ujawnianie naruszeń polegających na szeroko pojętym procederze żebrania - poinformowała nas asp. szt. Lucyna Rekowska z sopockiej policji. - Tego dnia policjanci zauważyli w centrum Sopotu 5 młodych osób, które zbierały pieniądze. Ustaliliśmy ich tożsamość, przeprowadziliśmy czynności, a zgromadzone materiały zostały przekazane do prokuratury celem podjęcia dalszych decyzji, dlatego o szczegóły tego postępowania proszę pytać prokuraturę - wskazała.

Tak się składa, że był to dzień, gdy redakcja Uwagi realizowała swój materiał, mając informacje o tym, co dzieje się od początku sezonu w Sopocie. Według sopockiej komendy miejskiej w 2020 roku oraz w I połowie 2021 roku policja nie odnotowała interwencji związanych z żebrzącymi dziećmi na ulicy.

W trakcie realizacji materiału okazało się, że dzieci nie śpią w hotelu, jak deklarował chłopiec. Reporterzy wytropili miejsce przy jednym z gdyńskich centrów handlowych, gdzie w samochodach nocowała rumuńska grupa. Zadzwonili na gdyńską policję, ta podjęła interwencję. Po spisaniu dorosłych i sprawdzeniu, czy na ciele dzieci nie ma śladów bicia, grupę puszczono wolno.

Reporterzy programu pytali gdyńską policję dlaczego nie zabezpieczono dzieci i pozwolono tym ludziom odjechać. Otrzymali informację, że "takie były ustalenia z prokuratorem i właśnie dlatego policjanci nie zatrzymali kontrolowanych osób, a materiały z tej interwencji przekazali do Prokuratury Okręgowej dopiero dwa dni później."

Tej informacji zaprzeczyła w rozmowie z nami prok. Grażyna Wawryniuk z gdańskiej prokuratury okręgowej: - Funkcjonariusze policji nie konsultowali, jak również nie ustalali z prokuratorem kwestii dotyczącej zatrzymania kontrolowanych osób. Prokurator został jedynie poinformowany o prowadzonych czynnościach, które były wówczas realizowane. Są to tego typu czynności, w których policja samodzielnie podejmuje decyzje - zaznaczyła.

To samo usłyszeliśmy w gdyńskiej policji: - W trakcie interwencji na podstawie zebranych materiałów i przedstawionych nagrań rodzice zostali ukarani mandatami - informuje nas asp. Jolanta Grunert z gdyńskiej komendy. - To było wykroczenie nakłaniania małoletnich do żebractwa. Zebrane materiały nie uprawniały do zatrzymań. Materiały z czynności zostały przekazane do prokuratury i jedynie terminu przekazania dotyczyły uzgodnienia. W tej sprawie dalej proszę się już kontaktować z prokuraturą - dodała.

- Postępowanie w sprawie przedstawionej w programie telewizyjnym znajduje się na początkowym etapie - poinformowała nas prok. Wawryniuk. - W sprawie gromadzony jest materiał dowodowy.

Według informacji reporterów "Uwagi" prokurator chce przesłuchać liczącą 20 osób grupę dzieci i ich dorosłych opiekunów. Z paragrafu dotyczącego handlu ludźmi dorosłym grozi do 15 lat więzienia. Rumuńskiej rodziny nie ma pewnie dawno w Polsce. Po interwencji gdyńskich policjantów dzieci nie pojawiły się już na sopockim deptaku.

- Na opłacenie mieszkania i miesięczne utrzymanie muszę „orać” około tygodnia, później mam wolne – mówi Kamil, który uważa się za prawdziwego profesjonalistę w żebraniu.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Źródło: TVN24/x-news.pl

Żebractwo to świetny biznes! "Zawodowy" żebrak zdradza, jak ...

iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie