Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci i ryby głosu nie mają [FELIETON]

Maciej Wajer
Wiele samorządów ma kłopoty finansowe, niektóre z nich większe, inne, przejściowe. Gdy brakuje pieniędzy, lokalni decydenci szukają rożnych sposobów, by zapewnić dopływ gotówki do samorządowego skarbca, jakim jest budżet.

Inwencja w tym zakresie z reguły jest nieograniczona. Choć miasto Kościerzyna nie ma tak gigantycznych kłopotów z gotówką, jak sąsiad zza miedzy, czyli powiat, to nie zmienia to faktu, że również rozgląda się za dodatkowym groszem. Jednym ze środków na podreperowanie miejskiej kasy miało być obniżenie dotacji na działalność kościerskich żłobków. Chodziło o jej redukcję w postaci 120 zł na jedno dziecko w skali miesiąca. Ze względu na fakt, że w tych placówkach jest ponad 90 maluchów, to w skali miesiąca dałoby to oszczędności w wysokości ponad 11 tys. zł, a w skali roku...łatwo policzyć.

Operacja niezbyt skomplikowana, ale jej przeprowadzenie budziło wątpliwości, tym bardziej, że o planach tych nie informowano dyrektorów placówek, a o rodzicach nie wspomnę. Takie zabiegi z pewnością nie przyczynią się do wzrostu demograficznego w mieście. No chyba, że pomysłodawcy opisywanego panaceum na ratowanie miejskiej kasy, swoje myślenie dostosowali do czasów, gdy miastem rządziła patronka wzgórza, na którym znajduje się magistrat, czyli Księżniczka Gertruda. Jak wiadomo wszem i wobec, były to wieki średniowiecza, kiedy to miejsce kobiety w społecznej hierarchii sprowadzało się do wychowywania dzieci i zajmowania się domem.

A może autorzy tego fantastycznego pomysłu kierowali się zasadą, że dzieci i ryby głosu nie mają? Na szczęście mamy wiek XXI, panie nie tylko chcą dbać o dom, ale również pracować zawodowo, a obowiązkiem rządzących jest m.in. stworzenie im do tego odpowiednich warunków, a jeśli tego nie potrafią, to przynajmniej niech nie utrudniają im życia. Chociaż ostatecznie projekt uchwały obniżającej m.in. dotację na dziecko przebywające w żłobkach przepadł w komisjach, to nasuwa się wniosek, że mogli za nim stać gospodarz miasta i „finansmajster”, czyli skarbnik. Dlatego ich koncepcje najlepiej podsumować słowami Fryderyka Nietzschego: Kobieta lepiej rozumie dziecko niż mężczyzna, ale psychicznie mężczyzna jest bardziej podobny do dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki