Przebieg największych w historii ćwiczeń ratowania załóg okrętów podwodnych - organizowanych przez NATO i których gospodarzem jest polska Marynarka Wojenna - w związku z wydarzeniami na Ukrainie rysuje się niepewnie. Napięcie między NATO a Rosją od weekendu jest coraz większe - trudno więc w obecnej sytuacji snuć plany wspólnych manewrów. Tym bardziej że wczoraj rzecznik Pentagonu (dowództwa amerykańskich sił zbrojnych) John Kirby ogłosił zerwanie współpracy militarnej z Rosją. Według komunikatu oznacza to, że nie dojdzie do wspólnych ćwiczeń, spotkań, wizyt portowych i konferencji.
Czy sytuacja do maja ulegnie zmianie? Manewry NATO Dynamic Monarch 2014 zaplanowano bowiem na 12-23 maja na wodach Zatoki Gdańskiej, akwenów na północ od Półwyspu Helskiego oraz w Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego w Gdyni. Przedstawiciele polskiej armii twierdzą, że żadnych zmian w organizacji ćwiczeń jeszcze nie ogłoszono.
- To manewry NATO. Polska Marynarka Wojenna realizuje zadania zgodnie z przyjętym planem. Nie otrzymaliśmy żadnej informacji dotyczącej zmian na liście uczestników czy innego aspektu organizacji manewrów - mówi rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Szczepan Głuszczak.
Poza USA i Rosją udział w Dynamic Monarch mają wziąć także jednostki m.in. ze Szwecji, Holandii, Włoch, Francji, Norwegii, Grecji i Wielkiej Brytanii. Na ćwiczenia mają także przyjechać obserwatorzy m.in. z Argentyny, Japonii, Chin oraz Indii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?